Prowadzenie dla poznaniaków uzyskał w 16 minucie Maciej Żurawski, który chwilę wcześniej zmienił kontuzjowanego Dawida Szymonowicza. Goście wyrównali już po pięciu minutach za sprawą Tomasza Swędrowskiego. W doliczonym czasie pierwszej połowy drugą bramkę dla Zielonych zdobył z rzutu karnego Kajetan Szmyt, a pięć minut przed końcem meczu do poznańskiej bramki trafił Michał Feliks.
Warta już w pierwszej połowie miała problemy z kontuzjami, bo oprócz Szymonowicza, który po zderzeniu głową z rywalem został odwieziony do szpitala, z boiska musiał zejść bramkarz Adrian Lis.
Trener poznaniaków żałuje drugiego gola dla rywala, ponieważ padł pięć minut przed końcem.
Szkoda, że w końcówce meczu nie potrafiliśmy odepchnąć rywala od naszego pola karnego, bo straciliśmy podobną bramkę, jak w ostatnim meczu z Rakowem, po dośrodkowaniu na dalszy słupek; tam było zgranie piłki na przedpole, a w tym meczu strzał głową. Czujemy niedosyt, ale z przebiegu meczu remis chyba sprawiedliwy, bo Ruch miał swoje sytuacje i my też mieliśmy
- mówi trener.
W czterech meczach tego sezonu poznaniacy zdobyli pięć punktów.