Jedyną bramkę w spotkaniu zdobył Łukasz Trałka. W 35. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Radosław Majewski. Piłka niczym bila na bilardowym stole odbijała się między zawodnikami obu drużyn. Najprzytomniej w tej sytuacji zachował się Trałka, który strzałem głową pokonał Zlatana Alomerovicia.
Swoje szanse mieli też zawodnicy Korony. Najpoważniejszą z nich zmarnował w 55. minucie były lechita Jacek Kiełb. "Scyzoryki" otrzymały rzut karny po zupełnie niepotrzebnym faulu Vernona de Marco na Michaelu Gardawskim. Strzał Kiełba obronił jednak Matus Putnocky.
Trenera Nenada Bjelicę i kibiców na pewno cieszy powrót do gry Darko Jevticia. Serbski pomocnik pojawił się po niemal dwóch miesiącach przerwy i zagrał 23 minuty w piątkowym spotkaniu.
Lechici najprawdopodobniej utrzymają pozycję lidera Lotto Ekstraklasy. Następny swój mecz Kolejorz rozegra 22 września - we Wrocławiu podejmować go będzie miejscowy Śląsk.