- Idziemy tylko kilka godzin, chorzy walczą miesiącami a nawet latami – mówili. Szczyt zdobywali w pełnym umundurowaniu. Wśród nich byli strażacy z Wielkopolski. Jednym z nich był Mateusz Helak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rosku w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim, który maszerował w strażackim aparacie tlenowym .
Nigdy nie przeszedłem tyle, co dzisiaj i nie zużyłem tylu butli, jak dzisiaj. Łącznie w sumie siedem butli potrzebowałem żeby tutaj wejść. Nie ma takich warunków, tam skąd jestem, z północy Wielkopolski. Tam nie ma takich gór, żeby się do tego przygotować.
- mówił Helak.
Łącznie, przez dwa dni, na wysokość 1603 metrów nad poziomem morza weszło 998 strażaków. Była to czwarta odsłona akcji „Strażak na Szlaku” organizowanej przez Fundację DKMS.
Eliza Hajdenrajch