W minionym tygodniu Rosjanie pod przymusem wywieźli do tzw. obozu filtracyjnego w miejscowości Bezimenne prawie 3 tys. Ukraińców, w tym ponad 300 dzieci
- pisze Denisowa w komunikatorze Telegram.
Po tzw. działaniach filtracyjnych Rosjanie tworzą grupy, które "najpierw deportują do Taganrogu, a później do depresyjnych regionów Rosji
- czytamy.
Według niej co najmniej 10 proc. mieszkańców miasta, którzy nie przechodzą tzw. filtracji, czyli kontroli, są uznawani przez siły rosyjskie za "niebezpiecznych dla rosyjskiego reżimu". Są aresztowani, a następnie odsyłani do dawnej kolonii karnej w miejscowości Ołeniwka w obwodzie donieckim albo wywożeni do więzienia - tzw. Izolacji - w kontrolowanym przez separatystów Doniecku.
Na miejscu osoby te są poddawane wielogodzinnym przesłuchaniom, torturom, grozi się im śmiercią i zmusza do współpracy
- przekazała rzeczniczka.