Po negocjacjach z policją organizatorzy protestu, którzy chodzili po przejściu dla pieszych, skrócili czas swojego protestu.
Działacze Ruchu Palikota i mieszkańcy chcieli zwrócić uwagę na konieczność budowy obwodnicy dla Jarocina. Cześć kierowców solidaryzowała się z protestującymi, części jednak puszczały nerwy. Kierowcy wychodzili na ulicę i awanturowali się oraz trąbili.