W wieżowcu przy ulicy Wyszyńskiego 7 schodzimy do piwnicy, a tam – obrazy w większości znalezione na śmietnikach, ale też darowane przez sąsiadów. - Spotkaliśmy się z zainteresowaniem – mówi jeden z pomysłodawców Andrzej Seidel.
Pierwszy obraz, który był, to jest ten tutaj widoczek jeziorka z domkiem. Mieszkańcom podoba się, jak schodzą tutaj. Sąsiad z ósmego piętra mówi, że jeszcze nie widział takiej nigdzie sytuacji, żeby wieszać obrazy w piwnicy. Podobał mu się ten pomysł i dlatego ten jeden obraz z kwiatami właśnie jest od niego. Mówił, że i tak musi wyrzucić, bo robi porządki. Powiedziałem, żeby zostawił i wieszamy. Ona się powiększa, ta nasza à la galeria. Powiedziała mi np. pani w sklepie spożywczym, że przyjdzie tutaj do syna, ale musi też przyjść do galerii.
- tłumaczy Seidel.
Jeśli ktoś chce podarować obraz Galerii Piwnicznej - wystarczy zostawić go pod klatką wieżowca przy ulicy Wyszyńskiego 7 w Koninie.