Jak mówi sam autor - to spełnienie jego marzeń o pokazywaniu własnych fotografii właśnie w tym zakątku Poznania:
Na wystawie prezentuję 17 swoich fotografii z krótkim tekstem o idei, która towarzyszyła wyborowi tych zdjęć spośród wielu kadrów łazęg po Poznaniu. Tych, którzy chcieliby zobaczyć lukrowana wersję Poznania zdradzę, że czeka ich rozczarowanie. Moja krótka fotograficzna opowieść wiedzie od secesyjnych masek, do ulicznych portretów, przez ludzi w oknach, przez tatuaż na skórze do neonów.
Na zdjęciach także umierająca synagoga - mówi autor.
Zależy mu, żeby ludzie więcej zauważali i widzieli, by otworzyć dyskusję jakim miastem Poznań był i jakim się staje. Wystawa do końca stycznia.