- Nagła śmierć spowodowała, że jest to pierwsza pośmiertna wystawa stanowiąca artystyczne podsumowanie twórczości malarza - mówi jego przyjaciel Robert Kuciński.
Od pierwszych rustykalnych przedstawień, przez okna, palimpsesty, cały ten malarski dziennik podróży, po twórczość z czasów zarazy. To wystawa niezwykle emocjonalna dla rodziny, dla przyjaciół, dla wszystkich miłośników jego twórczości bo pierwsza pośmiertna i ostatnia, na którą czekał, do której się przygotowywał do której dokonał selekcji. To jest naprawdę jego ostatnie artystyczne życzenie.
Wiktor Jędrzejak mówił o sobie "artysta jednego obrazu". Twierdził też, że urodził się za późno. Był przywiązany do malarstwa XIX wieku, któremu hołdował. Na wernisaż przyszły tłumy wielbicieli jego talentu. Część osób nie zmieściła się do holu Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej. Wystawa do 21 kwietnia.