Taką ostateczną decyzję podjął dziś prezydent Poznania - Jacek Jaśkowiak.
To reakcja prezydenta na decyzję ministra obrony narodowej. Antoni Macierewicz zdecydował, że w apelach pamięci podczas uroczystości z udziałem wojska będą wspominane również ofiary katastrofy smoleńskiej. Decyzja Antoniego Macierewicza nie dotyczy tylko uroczystości w Poznaniu, ale wszystkich obchodów z udziałem wojska.
Prezydent Jaśkowiak powiedział o swojej decyzji w internetowym programie Tomasza Lisa na portalu Onet.pl. - Nie będzie wojska w takiej sytuacji, nie będzie tej asysty. Wojsko zapraszamy, ale jeżeli są takie rozkazy ministra obrony narodowej, to nie mamy innego wyjścia. Temu się należy przeciwstawić. W 1956 roku poznaniacy jako pierwsi sprzeciwili się władzy ludowej i to jest również zobowiązanie dla mnie - powiedział.
Prezydent dodał, że stawianie na równi poległych w zrywie poznańskim w czerwcu 1956 roku razem z tymi, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej jest dla niego oburzające.
Rzecznik prezydenta Hanna Surma - po programie u Tomasza Lisa - zapowiedziała, że Jacek Jaśkowiak szczegóły obchodów Czerwca 56 poda na wtorkowej konferencji prasowej.
Maciej Kluczka/szym