NA ANTENIE: WIEM, ZE TO NIE KONIEC (MAJ) 2024/TOMEK MAKOWIECKI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Świadek Boga i świadek człowieka

Publikacja: 15.12.2017 g.14:30  Aktualizacja: 15.12.2017 g.14:38
Poznań
Andre Malraux, wielki francuski socjalista starej daty i pisarz powiedział, że wiek XXI będzie wiekiem mistycznym albo nie będzie go wcale.
Bortkiewicz - Bortkiewicz
/ Fot. (Bortkiewicz)

Można idąc za tą myślą zauważyć, że w XXI wieku Europa będzie albo chrześcijańska albo nie będzie jej wcale. Sytuacja w jakiej się znaleźliśmy (ofensywa ateizacji i islamu) wymaga deklaracji, zajęcia mocnego stanowiska. Wielkim mitem neoliberalnej ideologii jest wmawianie ludziom, że ich sądy są suwerenne, że sami je konstruujemy, że wypływają z wnętrza jednostki. Większość tych sądów przyjmujemy od innych. Istotnym jest, aby przyjmować je od ludzi mądrych, których rozpoznajemy jako mądrzejszych od siebie. Tak jest już przyroda urządzona, że zawsze znajdzie się większa rybka.

Kto o tym nie pamięta - jest nierozsądny. Z takiego założenia wyszedł ksiądz prof. Paweł Bortkiewicz pisząc bardzo osobistą książkę o Janie Pawle II, o jego refleksji teologicznej i moralnej pt. "Świadek Boga i świadek człowieka”. Dzięki takiemu podejściu, powstała książka fascynująca, która jest subtelnym wprowadzeniem do myśli i nauczania Karola Wojtyły. Sporo jest bowiem książek, które można by zatytułować „Ja i Jan Paweł II”. One na swój sposób też są fascynujące, choć z trochę z innych powodów niż książka Bortkiewicza.

Ksiądz prof. Paweł Bortkiewicz czerpie siłę z nauczania Jana Pawła II. Jest jego uczniem. Refleksja nad duchowym dziełem Wojtyły daje taką siłę, bo przybliża do rozumienia świata i człowieka, a także przybliża człowieka do Boga, jeśli jest on wierzącym, Bortkiewicz jako kapłan jest zobowiązany być pasem transmisyjnym dla tej refleksji. Punktem wyjścia jest książka, która była poniekąd testamentem Papieża pt. „Pamięć i tożsamość”. Nieprzypadkowo pamięci i tożsamości wydana została wojna, ponieważ to co w najgłębszym sensie konstytuuje człowieczeństwo, stoi w opozycji do mechanizmów uruchamianych przez władzę globalizacji. Kościół jako silna struktura instytucjonalna nie chce i nie może się poddać dominującej obecnie logice ekonomicznej, ponieważ źródło jego mocy nie pochodzi z tego świata. Poddanie oznaczało by zdradę swego powołania i zgodę na redukcję człowieczeństwa do wymiaru bytu konsumpcyjnego. To jest bardzo ostry konflikt, wymagający pełnego zaangażowania od Katolików. To nie tylko obrona wiary, ale także demokracji. Bo demokracja przetrwać może tylko w państwie narodowym. Opór wobec potęgi procesów ekonomicznych jest obroną przed nową formą totalitaryzmu. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że środowiska protototalitarne dokonały manipulacji językowej. Posługują się retoryką wolnościową i „moralną”, aby ukryć swoje intencje i ogłupiać. Ale czy podobnej strategii nie stosowali już komuniści, wmawiając naiwnym, że budują raj na ziemi, gdy tymczasem budowali piekło?

Bortkiewicz jest kapłanem bardzo intensywne zaangażowanym na kulturowej wojnie jaką toczą z Kościołem środowiska lewackie i neoliberalne. Zatem książka ta jest swoistym wytłumaczeniem się autora z przyczyn owego zaangażowania, niemożności pozostania obojętnym wobec zjawisk, które są wymierzone w człowieka jako osobę stworzoną na obraz i podobieństwo Boga. Bortkiewicz idąc tropem Wojtyły, który oprócz tego, że był Papieżem, był także wielkim polskim romantykiem, podkreśla wynikający z historii, związek Kościoła z polskim narodem. Przypomnienie tych wątków papieskiego nauczania jest szczególnie ważne teraz, kiedy usiłuje się wmówić zdezorientowanym ludziom, że Kościół to czynnik uwsteczniający, nie pasujący do naszych czasów, że jest to instytucja stojąca w opozycji do szczęścia człowieka, bo nie zezwala na eutanazję, aborcję i zapłodnienie in vitro. Tymczasem z arealigijnego, pragmatycznego punktu widzenia, Kościół katolicki broni struktur metafizycznych, bez których ludzkie bytowanie zamienia się w zwierzęca walkę o władzę. Zatem kto mądry, choćby był ateistą, będzie bronił Kościoła.

http://radiopoznan.fm/n/n7JLW7
KOMENTARZE 3
Pola 27.12.2017 godz. 01:10
Czy to felieton, czy nie felieton, to nieistotne. Ważne jest to, że Pan Mazurek pisze prawdę i porządkuje ludziom w głowach.
Ewa 19.12.2017 godz. 17:01
o rety nie nazywajcie felietonem czegoś co nim nie jest to jak zwykle wypracowanie szesnastolatka, ktory kiepsko zna lekturę....
Dlaczego mnie to nie dziwi...
hetman888 16.12.2017 godz. 10:06
Kolejny bardzo dobry felieton Panie Macieju :) Odpowiedziá na silowá ateizacjé jest tzw. trzecia fala ewangelizacji majáca miejsce wlasnie teraz. Prowadzá já pierwszy raz w historii swieccy. Zadajác sobie pytanie,czy nasi ojcowie,dziadkowie iwujowie byliby z nas dumni wracamy do Boga !