Mam wrażenie, że prezydent Wiśniewski, prezydent Jaśkowiak w swoich wywiadach trochę lekceważą mieszkańców i bagatelizują ich problemy. Na wysłuchaniu publicznym, które ostatnio mieliśmy, padało bardzo wiele pytań do Jacka Jaśkowiaka, do Mariusza Wiśniewskiego - pytania, jak ma działać komunikacja, czy będą kierowcy w Poznaniu, czy będą rekompensaty w związku z opóźnieniami
- mówi radna.
Jak mówi Klaudia Strzelecka, wątpliwości mieszkańców dotyczą też wydłużania strefy płatnego parkowania. Dzieje się tak w miejscach, w których jeszcze nie zakończono remontów. Zdaniem radnej Strzeleckiej, jeżeli w ogóle powinno się wydłużać czas opłat w strefie, to po zakończeniu wszystkich prac.
Cała rozmowa poniżej:
Cezary Kościelniak: Chciałem zapytać o wnioski z przesłuchania publicznego w sprawie komunikacji miejskiej i remontów w naszym mieście. Jakie wnioski?
Klaudia Strzelecka: Jesteśmy niestety na takim etapie w mieście, w którym mieszkańcy muszą, czy powinni poczuć się wysłuchani. Mam wrażenie, że prezydent Wiśniewski, prezydent Jaśkowiak w swoich wywiadach trochę lekceważą mieszkańców i bagatelizują ich problemy. Na wysłuchaniu publicznym, które ostatnio mieliśmy, padało bardzo wiele pytań do Jacka Jaśkowiaka, do Mariusza Wiśniewskiego - pytania, jak ma działać komunikacja, czy będą kierowcy w Poznaniu, czy będą rekompensaty w związku z opóźnieniami.
Czy z obliczeń radnych PiS wynika, że byłoby możliwe, aby ceny tych biletów stałych, miesięcznych, rocznych, były tańsze?
Jeżeli w innych miastach ceny biletów mogą być niższe, myślę, że i w Poznaniu mogą być niższe, Poznań ma jedne z najdroższych biletów.
Jakie miasta nas przebijają, jeśli chodzi o niższe ceny?
Wrocław, Kraków, mniejsze miejscowości - tam ceny biletów miesięcznych są niższe. Nie każde miasto jest w trakcie armagedonu komunikacyjnego, jak w Poznaniu. Miasto powinno odpowiadać jednak na aktualną sytuację, nie jest wyobcowana ta sytuacja komunikacyjna w Poznaniu, w związku z tym, że nie ma odpowiednich tras zapewnionych, tak jak ceny biletów powstawały w momencie, kiedy działały wszystkie trasy. Jeżeli nie jest realizowany cały plan przejazdów, to też powinny być ulgi.
Pan prezydent Wiśniewski na ten argument odpowiada, że ceny rosną i to jest powód, dla którego nie jest to możliwe.
Zdajemy sobie sprawę, że ceny rosną, jest bardzo trudny czas, dlatego nie mówimy o obniżce do zera.
To byłoby wspaniałe - bezpłatne bilety w Poznaniu i wtedy można zmieniać politykę samochodową. Czy to jest w ogóle możliwe? Czy w państwa klubie robicie symulacje dotyczące prawie bezpłatnej komunikacji? Dla grup takich jak studenci, uczniowie?
Takie analizy powinni robić eksperci. My jako klub radnych nie mamy dostępu do danych, koniecznych do wyliczeń. Rozmawiamy z ekspertami. Bezpłatne przejazdy do lat 16 były i cieszyły się popularnością.
Niestety, zostały zlikwidowane.
Przyzwyczajały mieszkańców od małego do korzystania z transportu zbiorowego i ten wzrost byłby za kilka lat, ale miasto musiałoby zrobić odważne kroki. Temat tańszej komunikacji bardzo często był poruszany. Z naszych rozmów wynika, że cena za bilety nie jest adekwatna. Potrzebna byłaby jakakolwiek rozmowa z mieszkańcami.
Przejdźmy do tych fatalnych remontów, które oddziałują na mieszkańców i na turystów. Goście konferencji narzekają na remonty. Czy zgadzacie się państwo z argumentacją ratusza, że środki unijne trzeba wykorzystać i stąd te remonty?
Oczywiście, że środki trzeba było wykorzystać, bo szkoda by było, żeby przepadły, jeżeli możemy mieć spore dofinansowanie do inwestycji w Poznaniu, natomiast trzeba się zastanowić, jak działa spółka PIM i czy realizuje inwestycje w czasie, w którym powinna. Wiemy, że spółka popełnia błędy w sprawie np. tramwaju w Ratajczaka. To ogromny błąd PIM-u, de facto remontujemy drugi raz ten sam odcinek, a to kosztuje. Żeby uratować inwestycje i środki zewnętrzne, których PIM nie przewidział i nie pomyślał, to mamy sytuację, że będziemy to robić dwa razy. Takich miejsc jest kilka. Doktor Jeremi Rychlewski poruszał temat łuku tramwajowego z Ratajczaka w kierunku Rataj - gdyby coś się działo przy Okrąglaku, to byłoby połączenie, którym można by puścić tramwaje. Łuku nie będzie. Projektanci mówili, że się nie da. A według innych ekspertów z Politechniki Poznańskiej, byłoby to trudniejsze, ale możliwe. Jest takich spraw więcej.
Optymistycznie to nie brzmi. Będą też opóźnienia.
Miasto zapowiada, że remont się przedłuży. Widać, jak to miasto jest zarządzane przez prezydenta Jacka Jaśkowiaka, w tym samym dniu urzędnicy mówią, że remonty będą wydłużone o kilka miesięcy, a prezydent mówi, że wszystko zakończy się w terminie.
Chciałem zapytać o wydłużenie czasu strefy płatnego parkowania. Niektórzy mieszkańcy uważają, że to łupienie mieszkańców. Czy zdaniem radnych PiS konieczne było wydłużenie czasu?
Każdy kij ma dwa końce. Ta sytuacja ze strefami jest bardziej złożona. Na pewno ceny, które mamy, jedne z wyższych. Stajemy się pionierem w różnych kwestiach...
Ceny wysokie, a jakość niska.
Właśnie. Mamy bardzo wysokie ceny, a robimy strefę, gdzie trwają remonty. Na Wildzie wprowadzono strefę w błocie, w dziwnych miejscach, które najpierw powinny być dokończone, a potem ewentualnie wprowadzenie cen.
Czyli wy byście nie popierali wydłużenia godzin strefy płatnego parkowania?
Wydłużenia godzin byśmy nie popierali. Ta strefa wcześniej do godziny 18:00 była zrobiona tak, żeby zawodowo jeśli ktoś się porusza, to strefa działa, ale jeśli mieszkańcy chcą wrócić po pracy czy odwiedzić znajomych - to są kolejne utrudnienia (wydłużenie czasu).
Czy klub radnych PiS myśli kogo wystawi na prezydenta Poznania?
O kampanii wyborczej przyszłej powinno się rozmawiać zaraz po skończonej pierwszej. My takie rozmowy prowadzimy w strukturach.
Mówi się o pani. Pani byłaby gotowa?
Myślę, że jest wiele osób, które byłyby lepszymi kandydatami.
Na przykład kto?
Jeżeli chcielibyśmy przeprowadzić skuteczną kampanię to myślę, że najpierw dobrze byłoby wybrać taką osobę wewnętrznie, zanim zacznie się mówić na zewnątrz. Potrzebne jest to, żeby wszyscy członkowie mieli takie przekonanie, żebyśmy zrobili to wspólnie.
A rozmawiacie już?
Tak. Jest pula osób.
Nie zdradzi pani tego?
Proszę o chwilę cierpliwości, wydaje mi się, że nasi kandydaci będą ciekawą propozycją w stosunku do kandydatów PO.
Przeciwna strona też nie chce zdradzić, kto będzie walczył o fotel prezydenta. Ostatnie pytanie - coś ciekawego wydarzy się dziś na sesji?
Będziemy dzisiaj robili wspólne stanowisko wszystkich trzech klubów, co myślę jest interesujące, razem z ojcem Wojciechem, który jest szefem Caritasu w Charkowie, dotyczące pomocy, której Poznań może udzielić Charkowowi, które jest naszym miastem partnerskim.
O jakiej pomocy państwo myślicie?
Myślimy o pomocy finansowej dla Caritas, ale też chcemy poprosić mieszkańców o ponowną zbiórkę - zbliża się zima, w Ukrainie będzie ona bardzo trudna.
Jak to dobrze, że w polityce są sprawy, które łączą.
Tak, cieszę się, że będziemy jako trzy kluby mówić jednym głosem, przynajmniej w tej sprawie. To bardzo ważna sprawa. Przy politycznych podziałach powinniśmy mieć cały czas otwarte serca.
Poznaniacy potrafią z wielkim sercem na takie wezwania odpowiadać.
Tak.