- Wszystko dlatego, że Ziemia kręci się wokół Słońca oraz wokół własnej osi. Ta oś jest natomiast pochylona w stosunku do Słońca. Z tego nachylenia wynika, że latem i jesienią na naszej półkuli dni ubywa - wyjaśnia poznański astronom profesor Edwin Wnuk.
- Na półkuli północnej w grudniu Słońce pada pod niewielkim kątem, a to dlatego, że oś Ziemi jest skierowana w ten sposób, że promienie słoneczne jakby tylko muskają północną półkulę, a w okolice bieguna w ogóle nie docierają i tam mamy noc polarną - dodaje Edwin Wnuk.
Teraz dnia będzie przybywać do 21 czerwca, kiedy będzie najdłuższy dzień w roku na półkuli północnej. Wtedy na półkuli południowej będzie najkrótszy dzień w roku.