"Historyczne wybory czerwcowe były radością dla niemal wszystkich działaczy antykomunistycznej opozycji, także tych krytycznych wobec ustaleń okrągłego stołu" - wspomina zaangażowana wówczas w Solidarność Walczącą, poznańska radna Joanna Frankiewicz.
Bezwzględne zwycięstwo kandydatów solidarnościowych było szokiem dla komunistów. Był to też efekt pracy wielu zwykłych ludzi, także w Poznaniu.
4 czerwca 1989 roku kandydaci Komitetów Obywatelskich Solidarności zdobyli wszystkie zagwarantowane im miejsca w Sejmie i 99 miejsc w Senacie.
ci przegrani komunisci do dnia dzisiejszego smieja sie z nas ktorzy wtedy glosowaliscmy za wola Polske od sowietow.
wielu z tych komunistow siedzi po dzien dzisiejszy na cieplych posadach i robie duuuza kase . wielu tez z nich pociaga za szurki " tu i tam sa w roznych "mafiach i politykach jak ta ktora zniszcyla Kluiske i Olewnikow.
Dlaczego do tej pory nikt z Walesna wlacznie nie zabral sie za tych DRANI ,zlodzieji i mordercow .Oni maja jeszce ogromna wladze w prokuraturze i sadownictwie .
kiedy wreszcie powyzdychaja te szumowiny i komuna , moze bedzie lepiej