NA ANTENIE: MOONLIGHT SERENADE/CHICAGO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

70 lat po bitwie o Monte Cassino

Publikacja: 18.05.2014 g.14:04  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:50
Poznań
Hołd dla tych, którym zawdzięczamy wolność i demokrację. Na cmentarzu wojennym na Monte Cassino zakończyły się uroczystości w 70. rocznicę zdobycia wzgórza i opactwa benedyktynów przez polskich żołnierzy.
Cmentarz Monte Cassino  - NeferKaRe - Wikipedia
/ Fot. NeferKaRe (Wikipedia)

Zgromadzonych powitał Jan Stanisław Ciechanowski, szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Jak mówił, żołnierze pod Monte Cassino zdobyli to, co było nie do zdobycia. "Nie złamała Was żadna siła. Byliście żołnierzami wolności, zwyciężył Orzeł Biały" - powiedział Ciechanowski. Jak podkreślił, żołnierze 2 Korpusu walczyli o to, by Polska była wolna i demokratyczna i to, że taka jest, zawdzięczamy także im.

Tuż po powitaniu rozpoczęła się msza święta. Odprawiający ją kardynał Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, mówił, że od uczestników bitwy możemy uczyć się odpowiedzialności za ojczyznę, poświęcenia i ofiary za wolność "waszą i naszą".

Ordynariusz polowy, biskup Józef Guzdek, mówił, że Bitwa pod Monte Cassino była zwycięska, choć okupiona wielką ceną. Ofiara i wierność wartościom nie poszła jednak na marne - mówił. Wręcz przeciwnie - przyniosła "plon stukrotny". "Spełniły się wasze marzenia o wolnej Polsce. Od 25 lat piszemy piękny rozdział historii naszej ojczyzny, niedokończony przez żołnierzy walczących pod Monte Cassino - żyjemy w niepodległym państwie, o losie którego decydują jego obywatele." Teraz - jak mówił hierarcha - trzeba "sadzić drzewa przeznaczenia i pojednania" w nadziei na to, że "wyrośnie las pokoju". "Jest czas na bliskość, czas na pisanie nowej, piękniejszej historii współczesnej Europy." - dodał.

W obchodach na cmentarzu w Monte Cassino uczestniczy też premier z ministrami oraz miejscowe władze, a także kombatanci i około 2 tysięcy harcerzy.

Wśród żołnierzy poległych w bitwie i pochowanych pod Monte Cassino jest kilkudziesięciu Wielkopolan - spis poniżej.

(IAR)


http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 2
cz'ytacz 18.05.2014 godz. 20:50
Takie są drogi do wolności ... .
Szkoda tylko że historie zaczyna się pisać wtedy gdy ONA HISTORIA
WPYCHA SIę NIEPROSZONA W GRANICE TEGO KRAJU I W żYCIE
LUDZI TU MIESZKAJąCYCH.


No cóż ludzie jeszcze trochę potrafią czytać po Polsku i mały kontekst
zwrócony do "PRZECHODNI-a ..." ,wzrusza przechodnia ... .
Gdyby było napisane w innym języku ,to kwiaty składaliby obok ... .
Z prostych i zrozumiałych przyczyn ,taka jest (wrażliwa )dusza przechodnia

Więcej nie napiszę gdyż poruszyłbym niewiedzę o której wielu
po prostu nie chce wiedzieć .
W ogóle szkoda że w szkole zmuszają aby coś niecoś wiedzieć
byleby nie zadużo gdyż (populistycznie) materiał byłby przeciążony
No cóż !

maja 18.05.2014 godz. 15:24
Szkoda , że
Gen.Władysław Anders
kiedy spacerował po Afryce nie spotkał na swojej drodze
Franka Dolasa .
Może wtedy dowiedziałby się co to jest
patriotyzm , a nie ''burdello bum bum ''.

PS
Polacy NIE ZDOBYLI Monte Cassino ! ! !
Polacy ZAJĘLI Monte Cassino ! ! !
Ale tutaj jest pole do popisu dla maturzystów .
Oczywiście nie chcę ujmować zasług i wartości przelanej POLSKIEJ krwi .

A o Wojtku może innym razem...
.