Dziecko z zagrażającymi życiu obrażeniami ciała trafiło do szpitala już 18 stycznia. Od tamtej pory policja badała sprawę. Zarzut dotyczący narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia usłyszała także matka 4-latka, która nie reagowała na zachowania swojego konkubenta. Grozi jej do pięciu lat wiezięnia. Dziecko w dalszym ciągu przebywa w szpitalu. "Sprawa jest w toku" - informuje oficer prasowy gnieźnieńskiej policji Anna Osińska.