30-letnia poznanianka jest trzecią Polką, która powalczy o finał Australian Open. Przed rokiem ta sztuka nie udała się Idze Świątek, a w latach 2014 i 2016 na półfinale zatrzymała się Agnieszka Radwańska.
Linette, która w 29 poprzednich startach w Wielkim Szlemie nigdy nie przebrnęła 3. rundy, przystąpiła do zmagań na kortach Melbourne Park jako 45. zawodniczka listy światowej. Po awansie do półfinału w "wirtualnym" notowaniu przesunęła się na 22. pozycję. Wcześniej najwyżej była na 33. miejscu. Pokonanie Sabalenki da jej awans na początek drugiej dziesiątki.
Natomiast 24-letnia zawodniczka z Mińska po raz czwarty osiągnęła półfinał imprezy tej rangi. W 2021 roku była w czołowej czwórce Wimbledonu i US Open, a w poprzednim sezonie osiągnęła ten etap w Nowym Jorku. Nigdy jednak nie grała w finale.
Była wiceliderka rankingu tenisistek, a obecnie piąta w tym zestawieniu Białorusinka podtrzymuje miano niepokonanej w tym roku. Na początku stycznia wygrała turniej w Adelajdzie, a kolejnych pięć meczów wygrała już w Melbourne. Jej bilans to 9-0 i żadnego straconego seta.
Z Linette zmierzyły się do tej pory dwukrotnie i w obu spotkaniach gładko zwyciężyła Sabalenka - w 1/8 finału zawodów WTA w Tianjin w 2018 roku oraz w pierwszej rundzie olimpijskich zmagań w Tokio w 2021 roku.
Mecz rozpocznie się po godzinie 11.00 czasu polskiego. Wcześniej w innym półfinale Kazaszka Jelena Rybakina, która w 1/8 finału wyeliminowała Świątek, zmierzy się z Białorusinką Wiktorią Azarenką.