Zaostrzone zostaną także kryteria. "Żywność za unijne pieniądze będą otrzymywać tylko osoby z najniższymi dochodami, uczestniczące w kursach i szkoleniach" - tłumaczy szefowa Konińskiego Banku Joanna Kucharczyk.
Przed zmianami z unijnej żywności rozdawanej za pośrednictwem konińskiego Banku korzystało około 30 tysięcy rodzin. Po nowym roku ta liczba zmniejszy się o ponad połowę. Nie będzie już można dostarczać unijnej żywności do Domów Dziecka czy innych placówek opiekuńczych.