Radni do około godz. 2 w nocy dyskutowali nad udzieleniem absolutorium Stanisławowi Maciaszkowi z PiS. Chociaż w budżecie wszystko się zgadzało, rajcom nie podobał się sposób jego wykonania. Chodziło przede wszystkim o propozycje burmistrza (między innymi miejskie obligacje), które włodarz składał do budżetu, a radni odrzucali.
Stanisław Maciaszek absolutorium nie dostał. To jak podkreśla Paweł
Myśliński z konińskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, pierwszy
krok do odwołania burmistrza. Kolejnym powinna być uchwała o referendum,
podjęta minimum 14 dni po sesji absolutoryjnej.