Umowy nie przedłużył burmistrz Przemysław Mieloch, który stracił jakiś czas temu większość w radzie miejskiej. „Niezależny prawnik jest nam potrzebny” – przekonuje Przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej Mosiny, Łukasz Kasprowicz.
Chociażby Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, gdyż mieszkańcy piszą skargi na burmistrza, rozpatruje je komisja, i rekomenduje radzie rozstrzygniecie w formie uchwały. Skargi są zazwyczaj albo zasadne, albo bezzasadne. Niektóre są skomplikowane i muszą być przeanalizowane przez niezależnego mecenasa.
Łukasz Kasprowicz twierdzi, że burmistrz w ten sposób broni się przed możliwością wszczęcia referendum po dwukrotnym nieudzieleniu mu wotum zaufania. Przemysław Mieloch zaskarżył uchwały rady i sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Teraz radni mają korzystać z usług tego samego prawnika, który w tym sporze obsługuje burmistrza. Mosiński urząd przekazał nam, że powodem zakończenia współpracy z drugą kancelarią jest utrata zaufania do radcy prawnego. Chodzi o jego opinię w sprawie dotyczącej wygaśnięcia mandatu radnego. Radca miał najpierw wskazać, że nie ma do tego podstaw, a później pozytywnie zaopiniować wygaszenie mandatu przez radę. Urząd wskazuje też, że obsługa rady i burmistrza przez jedną kancelarię jest stałą praktyką w samorządach.