Sprawa dotyczy lat 2013-2014. Jak wyjaśnia rzecznik prasowa prokuratury, Magdalena Mazur-Prus, mężczyzna zlecał zewnętrznym firmom wykonywanie różnych usług na rzecz spółki Szpitale Wielkopolskie. Zdaniem śledczych, nie były one potrzebne. Chodziło m.in. o usługi fotograficzne, organizację i obsługę pikników prozdrowotnych, czy nawet zakup strojów sportowych.
Śledczy mówią o szkodzie w wysokości 245 tysięcy złotych. Jakub J. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mazur-Prus wyjaśnia, że były wiceprezydent Poznania przekonywał, że zlecane usługi miały uzasadnienie ekonomiczne i były zgodne z profilem działalności spółki.
Jakub J. przestał być szefem spółki Szpitale Wielkopolskie, kiedy prezydentem Poznania został Jacek Jaśkowiak. Został wtedy mianowany na jego zastępcę. Stracił stanowisko po kilku miesiącach, kiedy rada nadzorcza Szpitali Wielkopolskich zakwestionowała faktury na kwotę 150 tysięcy złotych, a nowe władze spółki poinformowały o sprawie prokuraturę. Został również usunięty z szeregów partii.