Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński tłumaczy, że głównie chodzi o brak nadzoru nad budową Stadionu Miejskiego. - W trakcie kontroli agencji CBA stwierdzili brak skonkretyzowanej koncepcji stadionu. Koncepcja ta była zmieniana wielokrotnie, co miało wpływ na zwiększenie kosztów związanych z inwestycją. Poza tym kontrola wykazała, że władze Poznania nie sprawowały należytego nadzoru nad inwestycją - wyjaśnia rzecznik.
Dokumenty trafiły w poniedziałek do Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu. Jej rzecznik Hanna Grzeszczyk zapewnia, że decyzja, czy będzie śledztwo zapadnie bardzo szybko. - W tej chwili zawiadomienia są analizowane. Sądzę, że już pod koniec przyszłego tygodnia będzie wiadomo czy śledztwo zostanie wszczęte - wyjaśnia.
Jeden z zarzutów dotyczy braku kontroli nad Poznańskimi Ośrodkami Sportu i Rekreacji, które nadzorowały budowę stadionu. Ryszard Grobelny jest w Warszawie, ale jego rzecznik Anna Szpytko mówi, że prezydent nie zgadza się z zarzutami. - W okresie, który badało CBA, miasto przeprowadziło 10 kontroli w POSIR-ze. Oprócz tego CBA prowadziło kontrolę w urzędzie miasta w zakresie nadzoru nad stadionem i ta kontrola zakończyła się wynikiem pozytywnym - mówi.
Jeśli prokuratura zajmie się sprawą i postawi zarzuty prezydentowi Poznania - grozić mu będą trzy lata więzienia.