Przeciwko nim protestowała część mieszkańców.
Zastępca burmistrza Swarzędza Grzegorz Taterka przyznaje, że pismo do Urzędu Marszałkowskiego w sprawie otuliny Puszczy zostało wysłane pod koniec października, po ostatniej sesji.
- Prowadzimy procedurę planistyczną żeby uporządkować ten teren po błędach wytkniętych naszym poprzednikom przez sąd - mówi Grzegorz Taterka. - Sąd unieważnił plan zagospodarowania przestrzennego, który obowiązywał na tym terenie. W tej chwili nie obowiązuje tam żaden plan. Dopiero jego uchwalenie będzie nam określało precyzyjnie funkcje zagospodarowania na tym terenie, czy ona będzie przemysłowa, usługowa czy mieszkaniowa. Na razie ustalamy, co można robić na tym terenie i to jest właśnie jeden z etapów procedury, który w tej chwili niczego nie przesądza - wyjaśnia zastępca burmistrza. - Gdy będziemy wiedzieć, czy można zmienić otulinę podejmiemy dalsze kroki planistyczne związane z tym terenem - dodaje Grzegorz Taterka. Zaznacza, że decyzja dotycząca wielkości otuliny Puszczy należy do marszałka województwa.
Wiceburmistrz nie potrafił powiedzieć, czy uchwalenie planu zagospodarowania, jeśli nie będzie on zakładał funkcji przemysłowej, spowoduje, że hale producenta środków owadobójczych będą musiały zostać rozebrane.
- Jest za wcześnie na takie spekulacje - dodaje Taterka i przypomina, że celem gminy jest wybudowanie w tym miejscu bezpiecznej drogi i chodników dla mieszkańców.