Tak zdecydował dziś sąd w Kościanie. W Czempiniu policjanci próbowali zatrzymać samochód, który przekroczył dopuszczalną prędkość. Kierowca z Warszawy na widok policjanta początkowo zwolnił, a później dodał gazu i ruszył na niego. Tylko dzięki szybkiej reakcji policjanta, który odskoczył, nie doszło do tragedii.
Kierowca uciekł w kierunku miejscowości Szołdry. Tam stracił panowanie nad autem, wpadł w poślizg i wjechał w torowisko. Mimo kolejnej próby ucieczki został obezwładniony. Jak się okazało, nie miał prawa jazdy, a samochód, którym jechał, został skradziony w Niemczech. Grozi mu 10 lat więzienia.