Na ulice wyszli kontrolerzy, którzy informowali mieszkańców, że parkowanie w wyznaczonych miejscach znowu będzie płatne. - Powrót strefy to właściwie wina samych kierowców, którzy nie przestrzegali zasad - wyjaśnia burmistrz Chodzieży Jacek Gursz.
Ruch na mieście jest jednym słowem – ogromny. Ludzie zatracili jakiś taki element samozachowawczy. Mają wrażenie, że jak otworzyliśmy markety, centra handlowe i mamy na sobie maseczki to nic nam nie grozi. To niestety widać w centrum. Nie ma miejsc na parkingach, a ludzie parkują jak chcą, nikt tego nie kontroluje. W związku z tym podjąłem decyzję, że jak odmrażamy gospodarkę, to my odmrozimy też płatne parkingi.
Burmistrz zaznacza, że kontrolerzy zostali przeszkoleni, wyposażono ich też w maseczki, rękawiczki i środki do dezynfekcji. Miasto jak na razie nie zmienia sposobu płatności. By zakupić bilet parkingowy mieszkańcy mogą skorzystać z parkomatu lub specjalnej aplikacji na telefonie.