Cichy zabójca drzew!

"Nie chodzi o to, żeby w ogóle soli nie stosować. Sól jest dopuszczona prawem w specjalnych warunkach atmosferycznych, takich jak gołoledź, lodowica (jak dzisiaj - przyp.red.). Natomiast prawo mówi wyraźnie, że zabronione jest stosowanie soli bez odgarnięcia śniegu. Roztopiony solą śnieg zamienia się w roztwór solny, który wnika głęboko we wszystko. Zamiast soli zalecamy środki uszorstkniające, takie jak piasek." - mówi Agnieszka Szulc z Wydziału Terenów Zielonych ZDM Poznań. 

I wyjaśnia: "Drzewa i rośliny dają nam tlen, cień, tłumią hałas, pochłaniają zanieczyszczenia. Ale bardzo łatwo te drzewa i rośliny zabija się nieumiejętnym stosowaniem środków chemicznych zimą. Staramy się chronić nasze rośliny w Poznaniu, osłaniając je matami słomianymi, parawanami, turbanami. Bo na przykład aerozol solny, który pryska spod kół samochodów wypala i poraża całkowicie najmłodsze rośliny. Tak dzieje się na trasach, gdzie prędkość aut jest duża. W mieście, gdzie prędkość dopuszczalna i faktyczna jest niewielka mamy problem z rozpryskiwaniem zasolonego błota pośniegowego. Potem, wiosną, po takim zasoleniu mamy suszę fizjologiczną - rośliny nie pobierają wody. Także nie są w stanie pobierać składników mineralnych i ..umierają. Aerozol solny spod kół samochodów wzbija się wysoko ,szeroko i daleko i atakuje rośliny. Jest zabójczy!" - wyjaśnia Agnieszka Szulc. (cała rozmowa poniżej)

Wydział Terenów Zielonych ZDM przygotował specjalne materiały informacyjno-poradnicze dotyczące negatywnych skutków soli. Współdziała z Radami Osiedli i organizacjami miejskimi. Prowadzi także stronę na Facebooku "Nie solę - chronię drzewa". I prosi, by pamiętać, że każdy z nas może przyczynić się do utrzymania drzew przy życiu!