Część mieszkańców chce, aby tymczasowe wały wokół ich domów i gospodarstw pozostały na stałe. - Worki z piaskiem wokół naszego klubu są ułożone profesjonalnie - przekonuje prezes wioślarskiego klubu Tryton z Poznania Rafał Matuszak. - Wał jest ułożony metodą holenderską, a taka konstrukcja spełnia wszystkie wymogi, jeśli chodzi o wały przeciwpowodziowe. Jest on odporny na rozszczelnienie i rozerwanie przez wodę - mówi.
Na razie jednak nie wiadomo, czy takie konstrukcje mogą zostać. Zastępca burmistrza Lubonia Marian Walny mówi, że w jego mieście piasek wykorzystywany w trakcie walki z wielką wodą zostanie teraz przeznaczony do wzmocnienia starych wałów. Docelowo Luboń chce jednak podjąć szersze działania. - Musimy opracować koncepcję, która pozwoli nam podpisać porozumienie z miastem Poznaniem i wziąć się razem za projektowanie wałów - mówi.
Jak zapewniają przedstawiciele różnych instytucji spotkania w tej sprawie będą odbywać się cyklicznie. Urzędnicy chcą bowiem wyciągnąć wnioski z tegorocznej powodzi.