Manifestację zorganizowano w miejscu, gdzie w niedzielę odbędzie widowisko Cyrku Zalewskiego - w pobliżu skrzyżowania Słowiańskiej i Mieszka I.
Jak mówi jedna z uczestniczek Agata Grześkowiakm cyrk jest "niską formą rozrywki" i nie powinno się wykorzystywać zwierząt do organizacji tego typu widowisk.
- Począwszy od okrutnej tresury, przez nieludzkie, czy nie-zwierzęce przetrzymywanie ich w warunkach, które urągają wszelkim standardom. Głównie o to chodzi tak naprawdę. Są oczywiście piękne cyrki - jak chociażby Cirque du Soleil - które w ogóle nie wykorzystują zwierząt. To trend rosnący na świecie. Niestety niechlubne dla cyrku Zalewskiego jest to, że upierają się przy posiadaniu tych zwierząt - dodaje.
W niedzielę w Poznaniu cyrkowe widowisko odbędzie się dwukrotnie - w południe i o 16:00. Jego przeciwnicy mieli ze sobą transparenty m.in z hasłem "Cyrk jest śmieszny? Nie dla zwierząt".
Stanisław Zalewski odpowiada, że cyrk pokazuje jedną dziesiątą tego co na przykład na WKKW. - My w cyrku chcemy pokazać tylko piękno konia, nie chcemy, żeby on skakał jak najwyżej - mówi. Jak dodaje, zwierzęta chore mogą odpoczywać, nie muszą brać udziału w widowisku.