Prezes aeroklubu w wydanym oświadczeniu wyjaśnił, że powodem jego decyzji katastrofalny stan Centralnej Szkoły Szybowcowej oraz brak współpracy z Aeroklubem Leszczyńskim. Z takim stanowiskiem nie zgadzają się jego członkowie.
- Mamy na naszym lotnisku stację benzynową, która oferuje zarówno kerozynę do statków turbośmigłowych i benzynę do samolotów tłokowych. Nie zgadzamy się z obwinianiem dlatego, że z punktu widzenia administracyjnego było to po stronie Centralnej Szkoły Szybowcowej; szkoły Aeroklubu Polskiego - mówi Przemysław Nowacki, prezes Aeroklubu Leszczyńskiego.
Nowacki ma nadzieję, że uda się szybko dojść do porozumienia z Aeroklubem Polskim i uniknąć całkowitego zamknięcia lotniska. Przypomina, że Aeroklub Leszczyński wywiązuje się ze swoich zobowiązań i ponosi 40 % kosztów funkcjonowania lotniska.