"Za kilka lat nie będzie miał kto opiekować się chorymi" - mówi Lucyna Dargiewicz z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Jej zdaniem pielęgniarki masowo emigrują w poszukiwaniu lepszych zarobków. Niskie płace powodują też, że nie ma zainteresowania tym kierunkiem studiów. Zdaniem Lucyny Dargiewicz to ostatni dzwonek, by problem rozwiązać. Jej zdaniem, w szpitalach muszą być ściśle określone przepisami wymogi dotyczące liczby pielęgniarek na oddziałach. Podobnie jak w przypadku lekarzy.
Jednak zdaniem marszałka województwa wielkopolskiego Marka Woźniaka trzeba uporządkować system tak, by nie dochodziło do sytuacji, że w jednym miejscu ludzie są przeciążeni, a w innych niedociążeni pracą. Jeśli chodzi o zarobki pielęgniarek, to marszałek wskazuje na NFZ. "To on jest płatnikiem" - mówi Marek Woźniak.
Prawdopodobnie w ciągu najbliższych tygodni konwent przyjmie stanowisko w sprawie pielęgniarek. Zostanie ono przekazane do Narodowego Fundusz Zdrowia.