Pikietujący wręczyli też petycję do minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzaty Omilanowskiej. Trzymali w rękach płyty legend polskiego big-bitu. To właśnie to dziedzictwo kultury ich zdaniem trafi w ręce obcego właściciela.
Pikietujący apelują do rządu o wstrzymanie transakcji. "Problem w tym, że to trochę spóźnione żale, też z sentymentem patrzę na Polskie Nagrania, wiem, że są zrobione kopie tych nagrań i wszystko zostało zabezpieczone" - tłumaczy wojewoda Piotr Florek. "Polskie Nagrania zostały już sprzedane" - tłumaczy wojewoda. Poznański przyjaciel artystów, bo tak o sobie mówi Krzysztof Wodniczak, planuje zorganizować podobny protest w stolicy.