Architekci: Marcin Kościuch i Stanisław Sipiński, Maciej Kurak – grafik, artysta wizualny, a także Włodzimierz Łęcki - były wojewoda i inicjator odbudowy Zamku Przemysła i Paweł Sowa - szef Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania. Wszyscy dyskutanci wskazali nowy dworzec Poznań Główny jako negatywny, wręcz skandaliczny przykład inwestycji w mieście.
Zgodzili się także, że Poznań odziedziczył po przodkach bardzo dobry szkielet urbanistyczno-architektoniczny , bardzo dobry układ przestrzenny. Uważają, że ostatnie lata to był czas niekonsekwencji w rozwoju miasta i – w niektórych dziedzinach – wręcz chaosu. Że kluczowe jest teraz wszystko, co służy poprawie jakości życia mieszkańców.
Tutaj nie trzeba „kosmicznych” rozwiązań. Trzeba rozwiązań przyziemnych i praktycznych, ale połączonych z nieskrępowaną wyobraźnią – argumentował Paweł Sowa. Miasto także powinno być „zszyte” przez rzekę i powinniśmy się wreszcie zdecydować, czy odkopujemy Stare Koryto Warty, czy nie – podkreślał Marcin Kościuch. Stanisław Sipiński wnioskował o powołanie Instytutu Rozwoju Miasta Poznania. Po to, by wydestylować strategię rozwoju miasta z setek stron dokumentów temu poświęconych, zweryfikować ją i na bieżąco pracować nad problemami rozwoju.
Mówił także, że w historii miast jakościowa zmiana trwa długo, wymaga czasu. Ale na kilka rzeczy trzeba postawić od razu i konsekwentnie trzymać się tego. Jako przykład podawał komunikację publiczną. Na pytanie: czego brakuje Poznaniowi, co trzeba pilnie zbudować? - goście Katalizatora Merkurego odpowiadali:
- Potrzebna jest hala targowa, bo targowiska miejskie żyją sezonowo - Włodzimierz Łęcki;
- Centrum Sztuki Współczesnej. Nie chodzi o głaskanie artystów, ale o kulturę, która buduje miasto - Maciej Kurak;
- Dworzec jest zadaniem najważniejszym. To codzienny, funkcjonalny problem Poznania. No i Warta dla miasta - Paweł Sowa;
- Dworzec, zgadzam się. Ale brak jest także hali widowiskowo-sportowej dla 15/20 tysięcy ludzi. Także na duże imprezy kulturalne - Stanisław Sipiński;
- Marzy mi się hala widowiskowo-sportowa i dla wydarzeń kultury - Marcin Kościuch.
Goście wsparli pomysł Instytutu Rozwoju Miasta Poznania i zgodnie podkreślali, że największy potencjał jest w mieszkańcach. Że najlepsza władza bez uwolnienia energii mieszkańców niewiele zrobi.
Dyskusję prowadziła Agnieszka Gulczyńska. Następny Katalizator Merkurego – 29 kwietnia, o godz. 18.00. W klubokawiarni Meskalina. Tym razem o społeczeństwie obywatelskim Poznania. Zapraszamy do przyjścia, słuchania i dyskutowania.