Radny PiS Dariusz Szymczak mówi, że zasadnicza pensja Gabriela Chmury jako dyrektora artystycznego jest stosunkowo niska, ale w jego ocenie niepokojące są pozostałe dochody.
- Oprócz pensji, ma ponad 300 tysięcy złotych rocznie, przynajmniej za rok 2016: za dyrygowanie i kierownictwo muzyczne. Chcę o to zapytać pana marszałka, uważam to za niewłaściwe, że zatrudniamy jakiegoś specjalistę, który sam organizuje wydarzenia, które sobie zleca i za które bierze wynagrodzenie – uważa.
- Temat za sprawą radnego Szymczaka wraca kolejny raz – odpowiada marszałek Marek Woźniak. - Jest naturą tego rodzaju instytucji artystycznych, że osoba, która jest twórcą, w tym przypadku renomowanej klasy dyrygentem, może otrzymywać wynagrodzenie za stałe pełnienie funkcji zastępcy dyrektora, a jest przyjętym na całym świecie zwyczajem wynagradzania tego rodzaju osób również za ich konkretne projekty artystyczne – wyjaśnia. - Chodzi np. o premiery czy projekty autorskie, to inny zakres obowiązków - dodaje marszałek.
W jego ocenie pozyskanie innej osoby z zagranicy na stanowisko dyrektora artystycznego o podobnym dorobku - byłoby zdecydowanie droższe. Opera, w jego ocenie powinna się cieszyć, że ma na pokładzie Gabriela Chmurę.