NA ANTENIE: Pierwsze strony gazet - przegląd prasy
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Czy to Bros zatruł Wartę?

Publikacja: 10.11.2015 g.16:13  Aktualizacja: 12.11.2015 g.12:22
Poznań
Firma nie miała legalnego dostępu do rzeki - twierdzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Jest jedną z 4 podejrzanych.
śnięte ryby w warcie - WKS Spin-Ice Szamotuły
/ Fot. (WKS Spin-Ice Szamotuły)
Nawet milion złotych kary może zapłacić sprawca zatrucia Warty w Poznaniu. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska skontrolował 4 firmy, które podejrzewa o wyciek sprzed 2 tygodni. Już wiadomo, że do wody dostały się m.in. pyretroidy, czyli środki używane do zwalczania owadów. Jednym z badanych zakładów jest producent środków owadobójczych, zakład Bros przy ul. Bałtyckiej, który używa chemikaliów znalezionych w Warcie. 
Hanna Kończal, z-ca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska potwierdza - podczas porannej rozmowy w Radiu Merkury, że firma nie miała legalnego dostępu do Warty. 
Firma, której WIOŚ udowodni celowe spuszczenie do wody odpadów może zapłacić karę od tysiąca do 1 mln zł. Hanna Kończal przewiduje, że w tym przypadku będzie ona wysoka.
WIOŚ bada też sprawę niedzielnego wycieku do rzeki Głównej. Wiadomo, że do wody przedostała się piana - to skutek awarii systemu przeciwpożarowego na terenie zakładu Wyborowa. Jeszcze wczoraj na wodzie było widać pianę.
Dyrektor Kończal dodaje, że dziś nic nie wskazuje na to, żeby były podstawy do ukarania Wyborowej. Przy okazji WIOŚ skontrolował także inne zakłady z dostępem do rzeki. Jak mówi inspektor, w każdym stwierdzono pewne nieprawidłowości.

Na razie nie udało się nam skontaktować z firmą, która jest podejrzana o zatrucie Warty.

Tymczasem Specjalistom z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach nie udało się ustalić, jaka substancja spowodowała masowe śnięcie ryb w Warcie. Wyników nie ma mimo, że  ryby  do badań instytut dostał ponad tydzień temu. 

Dyrektor instytutu Krzysztof Niemczuk powiedział nam, że specjaliści sprawdzają teraz substancje chemiczne, które są częścią preparatów używanych przez rolników.  Nie wiadomo kiedy będą wyniki - dyrektor instytutu w Puławach mówi jednak, że badania są specjalistyczne i wymagają czasu. Niemczuk sugeruje jednak, że być może trzy ryby, które trafiły do Puław na badania, to zbyt mało biorąc pod uwagę zjawisko jakim jest śnięcie ryb. 


Agnieszka Gulczyńska/jb/mw

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 27
Andrzej 06.02.2017 godz. 20:44
Milion zł. Kary? Czy to jakiś żart? Dla tej firmy to tyle co dla mnie kupno batonika.heh.
pracownik 14.01.2016 godz. 11:52
Od lat firma ta wylewa odpad poprodukcyjny do kanału burzowego, przeterminowane produkty wysypuje za magazyn! Tak jak robili w Murowanej Goślinie lub na ulicy Druskiennickiej! Miejsca te łatwe są do namierzenia bo po dziś dzień nic tam nie wyrosło.
pracownik 14.01.2016 godz. 11:08
Nie twierdzę że na pewno sprawcą jest firma Bros ale znając (od wewnątrz) procedury pozbywania się odpadem w tej firmie jest ona nr.1 wśród podejrzanych.
treeinfo 14.12.2015 godz. 18:36
Jakiś czas temu, osobnik wspomagający organa ścigania zwany był ORMOwcem... a dziś? Hmm...:))
Metax 10.12.2015 godz. 19:23
@radca

Dużo wiesz w tej sprawie. Zgłaszam ten post na policję - niech ci się przyjrzą, skoro tak szczekasz dupą zajadle.
konsument 18.11.2015 godz. 11:19
A może to jednak wyborowa?
autor 18.11.2015 godz. 10:48
a co powiecie na to :
Do zatrucia rzeki Warty doszło w wyniku spuszczenia toksycznych odpadów przez niewykwalifikowanych pracowników zatrudnionych w poznańskiej Centrze. Trujące substancje poprzez studzienki deszczowe spłynęły do Warty i zniszczyły ekosystem naszej rzeki. Podobno okoliczności te zbadano już i potwierdzono je ponad wszelką wątpliwość, a z nieznanych bliżej przyczyn, informacje te nie zostały upublicznione i są ukrywane przed opinią publiczną.
Jerzy 17.11.2015 godz. 14:19
wymieniacie tylko firmę bros, a co z trzema? Czyzby ktoś się bronił kosztem polskości?
Tomek 17.11.2015 godz. 11:55
wygląda to jakby ktos ładnie posmarował waszej redakcji zeby tak oczerniac jedna z form. Skad wiecie, że to na pewno firma B.? Przecież nie ma jeszce zadnych oficjalnych danych. Musicie popracowac nad profesjonalizmem....
Jędras 17.11.2015 godz. 11:38
no taaak, polak polakowi wilkiem
Byly 16.11.2015 godz. 19:54
Moim zdaniem urzedasy znajda ofiare by sie wykazac i pewnie bedzie to ktoras z polskich firm bo przeciez nalezacej do francuzow wyborowej czy centry a wiec exite karac nam nie wolno
Ten znad rzeki 15.11.2015 godz. 23:51
No tak najlepiej obsmarowac Polska firme ktora daje prace polakom. Przeciez nikt nie odwazy sie zaatakowac volkswagena ktory od lat truje poznaniakow na debcu swoja metalurgia.
Athcos 14.11.2015 godz. 20:12
Pani Agnieszko! Dlaczego piszę Pani "Nawet milion złotych kary może zapłacić sprawca..." - w ten sposób przyczynia się Pani do bagatelizowania sprawy. Czym jest ten milion kary? Kroplą w morzu. Kara powinna iść w setki milionów i bezwzględne więzienie dla Zarządu. Dlaczego nie napisze Pani "Tylko milion złotych kary..."???
Szafkii 13.11.2015 godz. 17:20
Czerwonak sobota.jesteśmy z kumplami na rybkach 2 godzinki jakieś Branko,kawka,znowu do wędek ,jeszcze godzinka inagle..ryba lechol! potem drugi,3, 10 !a potem....widok ktòrego nie życzę nikomu a zwłaszcza wedkarzowi RYBY PLYNELY CALOM SZEROKOSCIA WARTY!!małe przy brzegu to dosłownie chciały wyjść z wody a duże ..nadal PŁYNEŁY..a ..my... już nie chcieliśmy tam być . czlowiek pchy!wstyd potrafimy zatruć a nie potrafimy naprawić ,zapobiec,przewidzieć,ukarać. A kara to obejdźmy też prawo a może nie, i umòwmy się i rozpier..... Tą firme ją się pisze odrazu
Lubusznin 12.11.2015 godz. 08:20
Wyjaśnianie trwa zbyt długo ale mnie to nie dziwi nasze instytucje dbające o nasze środowiska sa nie mobilne.za co biorą pieniądze wystarczy pojechać to lasu obok wsi zobaczyć jaKIE MAMY ŚRODOWISKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kamil Kryza 12.11.2015 godz. 08:04
A moim zdaniem to nikt nie zostanie ukarany jakąkolwiek karą, bo skoro tak długo nie zidentyfikowano substancji, która spowodowała zatrucie Warty to jak kogoś pociągnąć do odpowiedzialności.
radca 12.11.2015 godz. 00:21
@abc
Nie pozwalaj sobie, bezzasadnie imputujesz mi niestworzone rzeczy. Miarkuj się.
Każdy jest niewinny dopóki mu się winy nie udowodni.
WIOŚ jak na razie o żadnych dowodach nie wspomina, a tylko o podejrzeniach na podstawie skojarzeń pewnych faktów. Nie najlepiej to o nim świadczy, bo nie mając mocnych dowodów nie powinni podawać nazw firm podejrzanych do publicznej wiadomości. Przez paplaninę narazili się na możliwość pociągniecia do odpowiedzialnoći za naruszenie dobrego wizerunku firm, za ich szkalowanie.
Antek 11.11.2015 godz. 21:07
Likwidacja tej firmy - natychmiast ! Kara 25 mln. zł i przepadek mienia!!!
abc 11.11.2015 godz. 16:17
ty radca-twój wpis jest obrzydliwie tendencyjny.Od razu widać że masz coś wspólnego z tą firmą i próbujesz ją wybielać i obracać kota ogonem, cwaniaczku...
radca 11.11.2015 godz. 08:10
Nie ferujcie wyroków, na razie jeszcze nic nikomu nie udowodniono, nawet nie postawiono zarzutów..
Podejrzana firma nie ma dostępu do rzeki, więc jak ją zanieczyściła?
Może to nie ta firma, a firma odbierajaca, utylizująca specjalistyczne odpady?
Puławy na razie nic nie znalazły, a trzy zdechłe rybki to mało jak na twarde dowody przed obliczem sądu.
Sprawa nie jest łatwa, bo w krótkim czasie dokonano chyba jednak różnych zanieczyszczeń, i chyba przez różne podmioty, ale każde wysoce szkodliwe.
WIOŚ lepiej zajął by się konkretną robotą, a nie spekulacjami i to w prasie.
A ma co robić, bo trzeba dla wymiaru sprawiedliwości zabezpieczyć dowody i oszacować straty dla środowiska, tak aby oszacować kwotę dla tzw naprawy szkód i to dla każdego przypadku zanieczyszczenie wód i nie ma to znaczenia czy to pianka czy inna trutka. I to i to, to naruszenie przepisów, to i to przyniosło straty, choćby tylko estetyczne, ale nawet to to kosztuje i to sporo.
pan miś 10.11.2015 godz. 20:43
Wstyd!!! Jeśli to się potwierdzi to powinni obciążyć tę firmę 20 mln kary, barany zniszczyli środowisko i myśleli, że się nie wyda?
zdzisłąw 10.11.2015 godz. 20:36
miloin zł kary ,stanowczo za mało minimum 5 razy tyle szkoda wyrzadzona na wiele lat , w tak ważnej sprawie i tak długo nie ujawnia sie zakłądu ,, środków chemicznych to skandal
Mia 10.11.2015 godz. 18:09
Pozdrawiamy Bros z Kicina! Macie karaluchy teraz stresik? A mieszkańców pozwaliscie do sądu, jak protestowali i obawiali sie zatrucia środowiska!!!!
K 10.11.2015 godz. 17:21
Cierpliwie czekam na wynik śledztwa. W głowie normalnego człowieka to się nie mieści, że można sobie ot tak skazić środowisko za milion złotych. To przecież dotyczy wszystkich nas!!! Nie ma ceny na takie numery!!!!!! Wokół tętni życie, przychodzi debil, żeby wszystko zniszczyć. W czasach społecznej odpowiedzialności biznesu i nawoływania o zrównoważony rozwój. To jest skandal i hańba!!!!
WIOŚ 10.11.2015 godz. 11:49
Wyborowej nie ukarzemy bo ich lubimy a ryby wyzdychały z tęsknoty za słońcem!
Z piany możecie zrobić zupę budyniową z ptysiami bo jest bezpieczna :)
Poznaniak 10.11.2015 godz. 11:47
Przy rentowności, jaką mają na produkcji środków owadobójczych, to pewnie nawet 1 mln zł ich nie zaboli.
elis 10.11.2015 godz. 11:01
Oby kara była dotkliwa za tę zbrodnie na środowisku!!!! I pozwać Dyrekcję w procesie cywilnym przez PZW.