Placówki nie znikną więc z mapy miasta, likwidacja przeprowadzona zostanie tylko formalnie - mówi Wiesław Banaś z Urzędu Miasta Poznania. Jak przekonuje, po zmianach centralny dom kultury będzie miał jedną księgową i kadrową. Nie będzie jednak oszczędności na pracownikach prowadzących zajęcia dla dzieci i młodzieży. Miasto chce też stworzyć filię Młodzieżowego Domu Kultury na Ratajach. Od tego poparcie dla pomysłu zmian w domach uzależniają radni PiS.
- Na razie jednak nie ma projektu uchwały w tej sprawie - zauważa radny PIS Mateusz Rozmiarek. - Jeżeli będzie jasna deklaracja, że ten czwarty MDK powstanie na Nowym mieście, to myślę, że Prawo i Sprawiedliwość poprze tę uchwałę.
Pomysł urzędników w sprawie zmian w MDK-ach krytykuje za to współrządząca miastem Lewica. Szefowa klubu Zjednoczona Lewica Katarzyna Kretkowska mówi, że centralizacja odbierze specyfikę poszczególnym domom kultury. Głosowanie w tej sprawie na sesji 21 lutego.
Czyżby znowu ktoś się bał o stołki i siał zamęt?