Jego powstanie zapowiadał w kampanii wyborczej obecny prezydent miasta. Poprzednie władze twierdziły, że w tym miejscu pieszym wystarczy podziemny tunel.
Rok po wyborach, w listopadzie 2015 roku, otwarto połowę przejścia z przystanku tramwajowego na dworzec. Teraz ma być wybudowana druga połówka w stronę pobliskich biurowców.
Prezes Poznańskich Inwestycji Miejskich Paweł Śledziejowski powiedział, że w tym miejscu trzeba podnieść jezdnię o 40 centymetrów między ulicą Towarową a dylatacją Mostu Dworcowego. Zmian wymaga także sygnalizacja świetlna, stąd tak wysokie koszty.
Pierwsza połówka przejścia kosztowała prawie pół miliona złotych. Druga jest ponad dwa razy droższa. Nowe pasy będą gotowe do połowy października. Dziś więcej osób wybiera przejście naziemne niż zejście do tunelu.