"Pozostawanie przy węglu na dłuższą metę będzie bardzo kosztowne dla naszych odbiorców ciepła" - mówi prezes spółki Veolia Energia Poznań Jan Pic.
Nie da się Poznania przełączyć na przykład na indywidualne pompy ciepła. To jest w krótkiej perspektywie absolutnie nierealne. Zwykłego gazu ziemnego jest dosyć w Europie. Jak widzimy udało się opanować sytuację po ataku Rosji na Ukrainę, natomiast polskie koncerny paliwowe deklarują chęć rozwijania biometanu
- mówi Jan Pic.
Elektrociepłownia dostarcza ciepło do ponad połowy mieszkań w Poznaniu. Prezes spółki pytany, czy po tej zmianie poznaniaków czekają podwyżki odpowiada, że podstawowymi dwoma elementami, które mają wpływ na cenę, są koszty paliw oraz praw do emisji.
Z jednej tony węgla mamy dwie tony dwutlenku węgla, a dwutlenek węgla kosztuje 80-90 euro
- mówi Jan Pic i dodaje, że gaz ma 56 procent emisyjności węgla. To oznacza, że koszty praw do emisji CO2 będą niższe.
Nowe bloki gazowe na poznańskim Karolinie mają być też przygotowane do wykorzystania wodoru. Spółka Veolia deklaruje, że do 2030 roku całkowicie zrezygnuje z węgla.