PSL chce wrócić do tematu zmiany czasu i wykorzystać do tego polską prezydencję w Unii Europejskiej, która rozpocznie się w styczniu. Rada Unii Europejskiej zajmowała się tą sprawą już kilka lat temu, ale krajom nie udało się porozumieć w sprawie odejścia od przestawiania zegarków co pół roku.
"Myślę, że dobrze by było, żeby już skończyć z tą huśtawką. W tej chwili w Parlamencie Europejskim nie trwają żadne legislacyjne prace w tej sprawie, choć są propozycje" - mówi wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, europosłanka z Wielkopolski Ewa Kopacz.
W Parlamencie Europejskim to nie jest sprawa, tylko i wyłącznie inicjatywy. Tam musi być szeroki konsensus, zatwierdzony również na Radzie Europejskiej, więc jeśli inicjatorom tego, żeby nie zmieniać wiecznie tego czasu, wystarczy siły i energii, to pewnie będziemy debatować w tym nowym parlamencie na ten temat . Jaki będzie finał - trudno przewidzieć
- wyjaśnia Ewa Kopacz.
Zmiana czasu powoduje utrudnienia między innymi dla pasażerów pociągów. Składy, które w nocy będą na torach, na godzinę staną na stacjach.