NA ANTENIE: RUN RUN (2024)/THE LIBERTINES
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ewa Wójciak ukarana naganą

Publikacja: 05.04.2013 g.16:00  Aktualizacja: 05.04.2013 g.16:54
Poznań
Prezydent Miasta Poznania Ryszard Grobelny podjął w piątek decyzję o ukaraniu naganą dyrektor Teatru Ósmego Dnia. Ewa Wójciak z decyzją prezydenta się nie zgadza.
Ewa Wójciak - nagana - Aleksandra Włodarczyk
/ Fot. Aleksandra Włodarczyk

W piśmie, wręczonym w piątek Ewie Wójciak, Ryszard Grobelny napisał, że zachowanie takie nie przystoi osobie kierującej miejską instytucją. - Stoi ono w rażącej sprzeczności z ogólnie przyjętymi standardami współżycia społecznego - napisano w uzasadnieniu. Pełna treść dokumentu - tutaj.

Decyzję wręczył zastępca prezydenta Poznania Dariusz Jaworski. - Takiego wulgarnego języka nie wolno używać w wypowiedzi publicznej. Pani dyrektor twierdzi, że nic złego nie zrobiła, a ja uważam, że zrobiła i twierdzenie, że się nic złego nie stało, jest przejawem hipokryzji i stosowania podwójnych standardów - powiedział. Jaworski przyznał, że spotkanie odbyło się w spokojnej atmosferze, ale każdy pozostał przy swoim stanowisku.

- Wciąż podtrzymuję to, że była to moja prywatna wypowiedź. Panowie prezydenci wyrazili swoje stanowisko, ja się z nim nie zgadzam. Myślę, że władze działały pod dużym naciskiem radnych - powiedziała Wójciak. Ewa Wójciak zapowiada odwołanie od nagany. Rozpatrzy je ponownie prezydent Poznania, a w razie podtrzymania decyzji - sprawa prawdopodobnie trafi do sądu.

Nagana dla dyrektor Teatru to ostrzeżenie od władz miasta. Większość radnych domagała się jej odwołania. Prezydent uznał, że nie ma takich możliwości prawnych.

_____

W ostatnich dniach kilkudziesięciu przedstawicieli świata nauki i kultury podpisało list popierający odwołanie ze stanowiska dyrektor poznańskiego Teatru Ósmego Dnia. To odpowiedź na list dwustu osób broniących Ewy Wójciak - autorki wulgarnego wpisu o papieżu Franciszku.

"Wolność słowa nie może godzić w wolność i godność Drugiego Człowieka" - napisali sygnatariusze listu, w większości naukowcy i artyści ze Śląska i Krakowa. Ich zdaniem, oskarżycielska wypowiedź Ewy Wójciak o nowo wybranym papieżu z Argentyny była pozbawiona podstaw i dostatecznej wiedzy. Autorzy listu podkreślają też, że sprzeciwiają się wrażeniu, że środowiska artystyczne oraz naukowe w całości bronią autorki  kontrowersyjnej wypowiedzi. 

List jest odpowiedzią na wcześniejsze pismo podpisane przez 200 osób związanych z poznańskim środowiskiem teatralnym, uniwersyteckim i artystycznym. Spór o odwołanie Ewy Wójciak powstał, gdy dyrektor Teatru Ósmego Dnia wulgarnie określiła Jorge Bergolio oskarżając go o kolaborację z argentyńską juntą.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 27
Zenek 10.04.2013 godz. 13:19
Ta sztuka bardziej nadawałaby się na sluchowisko radiowe bo jesli kilku ludzi czyta cały czas teksty z kartki to trochę mało jak na sztukę teatralną.dotowana z budżetu miasta.
igo. 10.04.2013 godz. 08:58
Nie bardzo też rozumiem na co ta sztuka miała by mnie uwrażliwić.
igo. 10.04.2013 godz. 08:56
Właściwie to nie powinno się tutaj mówić o karze tylko o konieczności rozwiązania umowy przez Urząd Miejski z dyrektorem placówki, który nie spełnia wymagań dotyczących publicznego zachowania. Nie wiem od kiedy teatr Pani Wójciak stał się "placówką miejską" ale zdaje się stał się takową na własną zgubę.
Czasy się zmieniły i chyba tym czym się zajmuje obecnie "ósemka" mało już kogo interesuje. Ostatnio teatr wykpiwa rodzime donosicielstwo w sztuce pt. "Do władzy wielkiej i sprawiedliwej". Rrzecz o "naszych" donosach na nas samych do Urzędu Skarbowego. Nie wiem z czego się tu śmiać.
Krytyk 09.04.2013 godz. 15:57
Z innej beczki choc w temacie.
Szanowna redakcjo. Wasza Rychofobia Przeraża i Smuci zarazem. To co robicie to prawdziwa żenada.
Od 22 marca w temacie Lech Raczak o Ewie W. w komentarzu redakcyjnym (Bergolia za ch.... nie przeproszę) wisi pelna, wulgarna nazwa męskiego członka użyta przez Ewę Wójciak.
Czy cenzor przespał sprawę i czy trudno było ten wulgaryzm wykropkować? Celowo czekałem licząc, że ktoś kontoluje u was teksty umieszczane na waszych stronach ale jak widac kontroli podlega tylko p.Rychu
Od 27 mqarca w temacie Tragiczny pożar w Kobylcu dzidziakopaszyn pisze Hanka pier....sz głupoty w d...e byłaś g..no widziałaś.
W temacie Ewa Wójciak wulgarnei o papieżu jakiś jacek nazywa inaczej myslących świniami i odsyła ich do chlewu.itd. O innych epitetach tego pana wiecie.
I to nie narusza wg was netykiety.
Natomiast proste i najuczciwsze pytanie p. Rycha do MariaHelena czy ona jako gorliwa katoliczka potrafiłaby wybaczyć pedofilowi w sutannie, gdyby taki dopadł jej dziecko jest bardzo szybko usunięte jako "naruszające netykietę". Na szczęście udało mi się ten post odczytać niepocięty. Przecież takich i podobnych pytań padało wiele w ogólnopolskich mediach w stosunku do katolickich obrońców wartości i kościoła. I nikogo nie oburzały.
Aspirujecie do radia z klasą, ale wasze niektóre zachowania świadczą o kompletnej niedojżałości, o serwiliźmie w stosunku do katolickiej władzy i o braku profesjonalizmu. No chyba że chodzi o zwykła prymitywną złośliwość w stosunku do niepokornego internauty.
Któraś internautka napisła Poznań=zapłocie, ktoś inny nazwał Poznań ciemnogrodem. Chyba mieli rację.

Dziękujemy za wskazanie postów z wulgaryzmami - zostały usunięte. Staramy się kontrolować wszystkie, ale czasem coś umyka - przepraszamy. Zostawiamy niezmienioną wypowiedź Lecha Raczaka - to cytat. Pozostały fragment Pana posta - jako niedotyczącą tematu - usunęliśmy. Redakcja
igo. 09.04.2013 godz. 15:35
Pani Ewa Wójciak nie ma wyboru, idzie w "zaparte". Nie bardzo jednak rozumie o czym mowa więc to co robi i mówi wygląda raczej zabawnie. Po pierwsze nie ma zgody na tzw. teologię wyzwolenia i udział księży w jakiejkolwiek rewolcie czy zbrojnym buncie. Księża nie są od propagowania filozofii marksistowskiej czy naukowego socjalizmu, nie są od siłowego wyzwalania ubogich z wyzysku ekonomicznego. Zgodnie z Ewangelią wyzwolenie o jakim nauczał J.Ch. dotyczy wyzwolenia z grzechu "..... Jeśli trwacie w nauce mojej, jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli...”. (J 8, 31–35).
Po drugie rzeczywistość Argentyny jest chyba trochę bardziej złożona od tego co można by o Argentynie powiedzieć stosując dialektykę marksistowską tj. postrzegać rzeczywistość Argentyny jako ścieranie się klasowych przeciwieństw.
dżon 09.04.2013 godz. 09:59
Spytam jeszcze raz: kto mówi prawdę ? Nie wiem, czy ta pani bywając w Argentynie miała kontakt z rodzinami osób uciskanych przez juntę, czy nie. Wiem natomiast, że argentyński laureat pokojowej Nagrody Nobla Esquivel (więziony przez juntę) twierdzi, że obecny papież z reżimem nie współpracował. Twierdzi tak też jeden z uwięzionych księży, którzy byli uwięzieni (drugi nie żyje). Gdybym miał wybierać, kto mówi prawdę, obstawiałbym Argentyńczyka Esquivela. Po prostu ktoś z nich ordynarnie łże - albo laureat pokojowej Nagrody Nobla, albo pani Wójciak. Pozostawiam na boku sprawę kultury osobistej...
mc 08.04.2013 godz. 21:59
BOJKOTOWĆ TEN TEATRZYK "8"!
georg7 08.04.2013 godz. 08:57
do igo
Coś ci się pomyliło. Franciszek nie jest ani przełożonym, ani organem pracodawcy Pani Wójciak. No chyba, że coś więcej wiesz na ten temat to sory.
igo. 07.04.2013 godz. 23:49
Pozostawanie w stosunku pracy rodzi po stronie pracownika, na podstawie art. 100 par. 2 pkt 4 i 6 kp, obowiązek dbania o dobro zakładu pracy oraz przestrzegania zasad współżycia społecznego. Jeżeli pracownik kogoś obraża, to narusza nie tylko cześć obrażanego, lecz także zasady współżycia społecznego. W wypadku pomówienia przełożonego - narusza ponadto obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy. Za działanie naruszające ten obowiązek, może być uznane zachowanie pracownika prowadzące w istocie do naruszenia dobrego imienia pracodawcy. Przekroczenie przez pracownika granic dozwolonej krytyki w stosunku do przełożonego lub organów pracodawcy, z całą pewnością może zostać potraktowane jako przejaw braku lojalności, i to niezależnie od obowiązków przypisanych do zajmowanego przez pracownika stanowiska. W okolicznościach danej sprawy może to stanowić przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie mu umowy o pracę, bądź rozwiązanie tej umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika.

Poza tym zachowanie Pani Ewy Wójciak ma cechy zachowania szczenięcego. Wulgaryzmy urzędnika samorządowego Poznania wobec Papieża Franciszka , bardzo zresztą przyjaźnie nastawionego do Polski i Polaków , rewolucji w niczym nie czynią.
MariaHelena 07.04.2013 godz. 23:27
Buba, nie obawiaj się, w stan szczęśliwości wprawiają mnie zgoła odmienne rzeczy niż wiadomości nt. wyrzucenia na bruk dyrektor miernego teatru w stolicy Wlkp. I zgadzam się z Zenkiem, ta pani osiągnęła swój cel niemal w 100% - do pełni sukcesu brakuje jej tylko wyrzucenia z pracy, po to, by we wszystkich "obiektywnych" mediach lamentować nt. dyskryminacji i zamachu na "wolność słowa".
Zenek 07.04.2013 godz. 19:29
Mnie sie wydaje,ze to EW chciałaby jako wielce prześladowana wylecieć na bruk i obnosić się z tym po mediach eskalując dalej wyzwiskami.Patrząc na obecny repertuar jej teatru to przydałaby sie zmiana na stanowisku dyrektora.
Buba 07.04.2013 godz. 18:10
Marai Helena byłaby najszcześliwsza, gdyby p.EW wyleciała na bruk. Ot, chrzescijańskie zasady w parktyce.
georg7 07.04.2013 godz. 14:42
Pani Wójciak. Wystarczy zajrzeć do Kodeksu Pracy. Tam jest wyraźnie napisane, za co można karać pracownika.
W art. 108 k.p. § 1. czytamy:
Za nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy, pracodawca może stosować:

1) karę upomnienia,

2) karę nagany.

§ 2. Za nieprzestrzeganie przez pracownika przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy lub przepisów przeciwpożarowych, opuszczenie pracy bez usprawiedliwienia, stawienie się do pracy w stanie nietrzeźwości lub spożywanie alkoholu w czasie pracy - pracodawca może również stosować karę pieniężną.

W świetle tych przepisów to wicek Jaworski może Panią co najwyżej w krągłości pocałować. W sądzie wygrana pewna. No chyba, że sądzić będzie jakiś kumpel na usługach władz Poznania, to ścieżka się wydłuży.
inż. 07.04.2013 godz. 08:46
Jest prawdą, że z butów tej niby dyrektor wystaje cały "snopek słomy", a nie pojedyncze źdźbła. I tak to oceniam - super, super prostactwo i chamstwo połączone w dodatku z osobistą butą.
cz'ytacz 07.04.2013 godz. 03:51
Nie pytam się czy tamta wypowiedż na "społecznościowym" portalu jest prowokacją ,czy też oficjalnym widzimisie autorki tej publicznej wypowiedzi .Czy też innym celowym działaniem ,ktore ma za zadanie zdyskredytować kogoś lub coś,poprzez użycie prostackich wyrażeń.(Publicznie używanych jedynie ze sceny lub na scenie ,jako element sztuki teatralnej.
Cokolwiek ta fan fatal ,spowodowała kolejną fatalną wypowiedż któregoś z urzędników.(zamilczcie proszę !!!) ...).Gdyż taki poziom rozumowania i wypowiedzi obnaża wszystkich oficjeli,poza Prezydentem .(który tej pani nagadał coś po za uszami opinii publicznej).

A ogólnie i skrótowo i zwiężle zakończę tą swoją wypowiedż małą radą na wagę złota.
Że nie puszczajcie tej pani z teatrem po świecie ,gdyż gotowa jest rozpętać WOJNĘ ŚWIATOWĄ lub conajmniej stać się przyczynkiem do rozpętania takiej wojny .TO STRASZNE LECZ CAŁKIEM AKTUALNE .
Ogólnie to też nie napiszę ,co mogło się stać przyczynkiem do rozpętania II-Wojny ... .W której o mało nie doszło do sukcesu Niemieckich Uczonych ,i to ... robili za free ... .Też straszne ale realne i najwyrażniej prawdziwe ...
MariaHelena 06.04.2013 godz. 18:23
Pani Bubie coś się chyba pomieszało, albo ma te same problemy z percepcją co pani dyrektor, albo po prostu problemem jest deficyt wiedzy w komentowanym temacie.
Po pierwsze: proszę nie mylić prywatnego osądu (takim jest - przynajmniej z założenia - każdy wypowiadany/ pisany przez człowieka) z wyrażaniem tego poglądu prywatnie bądź publicznie. Formułując PRYWATNE, skądinąd wyjątkowo "wyrafinowane" poglądy, na PUBLICZNYM portalu społecznościowym - trzeba się liczyć z konsekwencjami.
Po drugie: te konsekwencje wynikają nie tylko z samego faktu obrażenia głowy państwa (co przypominam jest w tym kraju karalne), ale nade wszystko z faktu pełnionej przez tę panią funkcji. Przypominam, że kierowana przez nią placówka, nie jest jej prywatnym teatrzykiem.
Po trzecie: wypadałoby trochę się zastanowić nad słowami rzecznika Ratusza, bo "dbaniem o dobro zakładu pracy" - jest m.in. kulturalne zachowanie, nie zaś papież Franciszek (ach, to czytanie ze zrozumieniem...).
Buba B. 06.04.2013 godz. 17:42
Se poczytajcie.... Natemat.pl
Czy pracownik ma życie prywatne?
Prawie każdy już wie, że dyrektorka poznańskiego teatru Ewa Wójciak nazwała papieża ch...m. Wczoraj prezydent Poznania wręczył jej naganę za to, że publicznie użyła słowa ”w wulgarny sposób oceniającego i oskarżającego zwierzchnika Kościoła katolickiego i głowę państwa Watykan". Rzecznik prasowy prezydenta Paweł Marciniak dodał, że "postępowanie Wójciak jest także naruszeniem kodeksu pracy, który zobowiązuje pracowników do dbania o dobro zakładu pracy". Tak oto papież Franciszek został "dobrem zakładu pracy". Myślę, że jest to nieco przedmiotowe potraktowanie głowy Kościoła, ale nie o tym chcę pisać. Zastanawia mnie, czy wręczenie nagany Wójciak oznacza, że pracodawcy mogą karać pracowników naganą, a może nawet zwolnieniem, za nazwanie kogoś niecenzuralnym słowem poza godzinami pracy?
27 komentarzySkomentuj7 godzin temu•aktualizowany 3 godziny temu
Buba Bubasińska 06.04.2013 godz. 17:38
Nikt tu nie rozumie, że za wypowiedzi prywatne się nie sadza, nie wywala z roboty, nie karze. Ludzie w Poznaniu pogłupieli kompletnie, miesza im się wszystko z wszystkim, a założyłabym się do Ósemek nie chodzili, nie chodzą, i nigdy niepójdą. I dobrze. W domu w kapciach siedzieć, w fotele pier...., i dać światu się rozwijać, spierać, mieć zdania osobne. To po prostu przechodzi ludzkie pojęcie, że taka sprawa zajmuje władze miasta. Pewno, że pani Wóciak nie powinna używać tego słowa, ale domagać się wyrzucenia z pracy? Niepojęte.
JAN 06.04.2013 godz. 13:44
Czy ktoś widział ostatnio spektakle Teatru Ósmego Dnia? To poziom dla gimnazjalistów, tania publicystyka, odgrzewanie kotletów z czasów "dzieci kwiatów". Starsi panowie i panie udają kontestatorów. Kiedyś E. Wójciak publicznie przyznała, ze na ścianie w pokoju wiszą portrety terrorystów z grupy Baaher-Meinhof. I stąd ta wypowiedź. Czy powinni dostawać publiczne pieniądze?
j 05.04.2013 godz. 22:15
Proponuję bojkot takiej instytucji jaką jest tak zwany Teatr 8 dnia.Chała i dno intelektualne.
Jacek 05.04.2013 godz. 22:12
Dziwne jest to polskie prawo. Spodziewałem się natychmiastowej DYMISJI. Zadziwia mnie milcząca postawa całego zespołu . To świadczy o nastawieniu tego teatru , o którym należy ZAPOMNIEĆ !
jan 05.04.2013 godz. 22:12
I oto urodziła sie kolejna nietykalna krowa za nasze pieniądze wyrwane nam z gęby.Wstyt mi że mieszkam wśród takiego pospulstwa jak co po niektórzy luminarze "kultury"
piotr 05.04.2013 godz. 21:58
Potyczka Kulturalni - Chamstwo trwa nadal.
cz'ytacz 05.04.2013 godz. 20:28
Cóż.To nie jest takie złe że "sprawiedliwości stało się , zado(j)ść-e .
.

MariaHelena 05.04.2013 godz. 19:48
No i oto rysuje się cały wizerunek pani dyrektor... Jeśli ktoś nie rozumie, że obrzucanie KOGOKOLWIEK (nie tylko papieża) epitetami jest najzwyczajniej: NIEELEGANCKIE i NIEKULTURALNE, to wystawia li tylko sobie samemu świadectwo.
A zamierzony cel pani dyrektor osiągnęła: stanowisko zachowane a głośno o niej, jak nigdy wcześniej. Wcześniej, w związku ze sprawowaną funkcją, nie było o czym pisać i mówić, więc trzeba było zaistnieć w inny sposób... Ach, jakie to urocze.
igo. 05.04.2013 godz. 19:25
Jeżeli Pani Wójciak nie rozumie, że jako dyrektor miejskiej instytucji wypowiadając się wulgarnie o Papieżu "wrabia" w sprawę także urzędników Urzędu Miejskiego to trzeba by spytać, co wogóle rozumie Pani Wójciak? Ciekawe co dla Pani Wójciak znaczy słowo "kultura" ?
krystyna 05.04.2013 godz. 17:37
Ciśnie się na usta przysłowie polskie, że ktoś tam k. muś łba nie urwie....