Oprócz losowych kontroli, funkcjonariusze sprawdzają też pojazdy, które wcześniej zgłosili rodzice. Tak było dziś na wylocie z Poznania ulicą Głogowską. - Zauważamy widoczną poprawę, zarówno stanu technicznego autokarów, jak i w świadomości kierowców. Bardzo rzadko zdarza się zatrzymanie dowodu czy odesłanie autobusu na stację diagnostyczną. Przewoźnicy zdają sobie sprawę z tego, że wiozą dzieci - mówi Rafał Majewski, naczelnik działu inspekcji.
Dwa autobusy przewożące dzieci ze Swarzędza przeszły kontrolę bez zastrzeżeń. Rodzice, którzy przed wyruszeniem dziecka na drogę, też chcieliby sprawdzić stan techniczny autobusu mogą się zgłosić dzwoniąc na policję albo do Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego.