Powstają organizacje, które walczą przede wszystkim z żywnością modyfikowaną genetycznie. Na całym świecie obszary upraw roślin transgenicznych wzrastają. Najwięcej takich upraw jest w Stanach Zjednoczonych, ale również w Argentynie, Brazylii czy Kanadzie. Najczęściej uprawianą rośliną transgeniczną jest soja ale także - kukurydza, bawełna, rzepak czy papaja. Europa przyjęła zasadę przezorności jeśli chodzi o wprowadzanie GMO. Polska ma jeszcze bardziej restrykcyjne przepisy i jest teoretycznie wolna od GMO.
W Polsce trwa właśnie dyskusja nad rządowym projektem Ustawy o nasiennictwie. W piątek odbędzie się jego trzecie czytanie. Za jej wprowadzeniem jest PO i PSL, przeciwko jest PiS. Kontrowersje budzi zapis o możliwym wprowadzeniu do obiegu nasion genetycznie zmodyfikowanych, stosowanych na terytorium UE. Jest w niej zapis o treści "odmianę zawierającą modyfikację genetyczną, zwaną dalej "odmianą genetycznie zmodyfikowaną", wpisuje się do krajowego rejestru, jeżeli modyfikacja wprowadzona do odmiany jest dopuszczona do obrotu z przeznaczeniem do uprawy na terytorium Unii Europejskiej, na podstawie decyzji właściwego organu Unii Europejskiej lub właściwego organu państwa członkowskiego". Czy mamy w tej sprawie wybór? Unia Europejska mówi - musicie wprowadzić taki przepis.
O obecnej sytuacji upraw GMO w Polsce i Europie Rafał Regulski rozmawia z profesorem Edwardem Gackiem, dyrektorem Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej:
Trwają też prace nad specjalną ustawą o GMO, która powinna uregulować wszystkie kwestie dotyczące takich upraw. Ustawa jest jednak daleko w polu. Czy stykamy się z organizmami modyfikowanymi genetycznie? Z pewnością tak np. banknoty euro zawierają m.in bawełnę z modyfikowanych upraw. Czy modyfikacje genetyczne to nieunikniony postęp nauki? Nasz reporter zapytał o opinię Marka Smolarkiewicza, wiceprezesa Wielkopolskiego Oddziału Polskiego Klubu Ekologicznego.
Żywność to jedno ale tworzenie genetycznie zmienionych organizmów może być dobre - doświadczenia w medycznych laboratoriach z pewnością niosą nadzieję, poza tym właśnie tam są pod kontrolą - więc korzyści medyczne z takich badań są nieocenione. Czy to panika czy głos rozsądku? Młode pokolenie wcale nie jest przekonane do takich eksperymentów genetycznych. Jeszcze przed końcem roku szkolnego uczennice gimnazjum w Kórniku, działające w szkolnym klubie ekologiczno-przyrodniczym zorganizowały akcję w Dniu Europejskiego Protestu Przeciw GMO. Mówią o niej Barbara Toboła, Andżelika Delestowicz , Magdalena Żyto, Patrycja Hołderna.
Czy człowiek może ingerowac w ewolucję, w przyrodę? Nie chodzi tylko o zmiany genetyczne gatunków roślin i zwierząt - człowiek wpływa na ewolucję także np. sprowadzając gatunki fauny i flory w naszą strefę klimatyczną - wydawałoby się, że nie zaaklimatyzują się one ale wprost przeciwnie czują się tu czasem zbyt dobrze. Czy inaczej mielibyśmy ziemniaki, pomidory, sałatę czy paprykę w naszym jadłospisie? Przecież do Europy przybyły one z Ameryki, m.in. dzięki królowej Bonie.
GMO doprowadza nas do zniewolenia i uzależnienia.
Ja nie wiem, czy to jest dobre, czy złe, ale JA jako świadomy OBYWATEL się na to nie godzę!
Ja chcę, żeby moja RODZINA była bezpieczna!! Bez uzależnień zawartych w środkach produkcji żywności! Żywności podstawowej! W chlebie! Mięsie! Mleku i ich przetworach!!!!
Czasem kawałek piersi, tuczonego zmodyfikowanym żarciem, kurczaka. Wyniki z badania krwi mam na poziomie zdrowego dwudziestroparolatka (choć mam 58). Tia. Ale rzuciło mi się to GMO chyba na głowę. Od wielu, wielu bowiem lat jestem zawziętym antyklerykałem. A w tym kraju, to przecież nienormalne. Prawda igo??
Dziękuję wszystkim, którzy patrzą trzeźwo na sprawę.
Badania trwają. Tylko kwestia jest tego typu, że drzewa w przeciwieństwie do pszenicy nie są roślinami jednorocznymi i są zdrewniałe. Do tego są dwuliścienne. A to wszystko nieco utrudnia sprawę. Ale bez obaw, i nad tym naukowcy się pochylają, i to nie szukać daleko - również w Poznaniu. Ale ponieważ to nie GMO, tylko krzyżowania oddalone (międzyrodzajowe) to nie jest to tak chodliwy temat. I tak, robią to właśnie po to, by szybciej rosły i były bardziej odporne na choroby i szkodniki. Proponuję się zorientować w remacie, zamin się coś napisze
Cieszę się, że niektórzy rozmówcy potrafili spojrzeć na sprawę bardziej profesjonalnie i trzeźwo. Dobrze, że nie wszyscy wpadają w histerię słysząc słowa Genetycznie Zmodyfikowane Organizmy...
Co do GMO to jest to lekka zabawa w Boga i trochę jazda bez trzymanki bo nie bardzo wiadomo jakie to może mieć konsekwencje za X lat... Aczkolwiek Mendel to już robił dawno...