Do dziś nazwiska siedmiu z tych ofiar pozostają nieznane. Wiadomo, że wszyscy zabici to mężczyźni. Przed egzekucją byli katowani w więzieniu w centrum miasta. Potem gestapo przeprowadziło ich ulicami na łąkę za miastem i tam dokonało mordu.
Właśnie w miejscu egzekucji zbiorą się mieszkańcy z władzami Środy na czele, pocztami sztandarowymi i delegacjami. Po złożeniu kwiatów i uroczystym apelu wszyscy wyruszą na rynek. Pójdą tą samą trasą, która dla rozstrzelanych była drogą śmierci. Symbolicznie pójdą w przeciwnym kierunku.