Pary czekały na ponowne uruchomienie programu, bo wielu nie było stać na kosztowną procedurę in vitro. "W Klinice przy Polnej zakwalifikowało się do tej pory prawie 240 par" - mówi kierownik Uniwersyteckiego Centrum Leczenia Niepłodności dr Maciej Brązert.
Ta pierwotna fala jest największa w tej chwili. Potem to się na pewno rozłoży w czasie, bo teraz są pary, które czekały na wejście w życie programu i które już były mocno zdiagnozowane pod kątem niepłodności. Natomiast myślę, że wypłaszczy się nam ta krzywa zgłoszeń, natomiast zainteresowanie będzie cały czas niesłabnące
- przyznaje dr Maciej Brązert.
W naszym regionie - obok Kliniki przy Polnej - program realizuje jeszcze pięć prywatnych placówek. W całym kraju to niemal 60 ośrodków.
Rządowy program obejmuje też wsparcie pacjentów onkologicznych, którzy w przyszłości chcą mieć dzieci. Przed rozpoczęciem leczenia mogą zamrozić swoje komórki rozrodcze. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Program in vitro ma być realizowany do końca 2028 roku.
Posłuchaj: