Straż miejska, pracownicy MOPR-u, policja i wolontariusze odwiedzają miejsca, w których przebywają bezdomni. Pełne wyniki akcji poznamy za dwa miesiące, ale już dziś urzędnicy i strażnicy podkreślają, że mieszkańcy chętniej pomagają służbom w znalezieniu bezdomnych. - Wpływały do nas informacje o tym, gdzie możemy spotkać bezdomnych - mówi Lidia Leońska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.
Pracownicy MOPR-u znają większość bezdomnych, bo na co dzień starają się im pomagać. Jednak dzięki akcji udało się dotrzeć do nowych osób. Korzystamy z tych informacji, bo dzięki temu udało nam się dotrzeć do nowych miejsc i do bezdomnych, których dotąd nie znaliśmy. Do Poznania przyjechały niedawno nowe osoby, nie wiedzieliśmy, że zajmują pustostany lub obozują na terenach nadwarciańskich - mówi Leońska.
W Poznaniu przebywa prawie co trzeci wielkopolski bezdomny. Dwa lata temu było ich prawie tysiąc. Niespełna miesiąc temu policja, tworząc mapę bezdomności, ustaliła, że w stolicy przebywa 150 bezdomnych. Pozostała część korzysta ze schronisk i przytulisk. Badania bezdomności mają pomóc w oszacowaniu skali problemu i znalezieniu odpowiednich środków, które zminimalizują zjawisko.