- Bulwersujące dla mnie było też, z punktu widzenia poznaniaka, użycie słowa „kibol” w pejoratywnym kontekście. Pan prezydent Jaśkowiak powinien wiedzieć, że w Poznaniu kibol oznacza kibica, a nie chuligana. Pan prezydent obraził wszystkich kibiców – podkreśla radny.
Na sesji Jan Sulanowski wyliczał stadionowe ekscesy z czasów PO i PSL. Pytał czy to także było umizgiwanie się rządzącej wtedy koalicji. Przedstawiciel PIS pokazywał zdjęcia prezydenta Jaśkowiaka ze spotkania z były szefem kibiców Lecha Uszolem, który znany jest z tego, że ma tatuaż z symbolem Waffen SS.
Prezydent Jaśkowiak na sali sesyjnej pojawił się dopiero pod koniec oświadczenia radnego PIS. Wczoraj do wypowiedzi prezydenta odniósł wojewoda wielkopolski. - Trudno mi komentować te idiotyzmy, które opowiada prezydent Jaśkowiak. – mówił.