Chcemy pokazać jak czują się kury trzymane w hodowli przemysłowej - tłumaczyli protestujący. Działacze stow. Otwarte klatki wyjaśniają, że nienaturalne warunki sprawiają, że zamiast tworzyć przyjacielskie relacje, kury walczą ze sobą, wydziobują sobie nawzajem pióra i zadają głębokie rany. Znoszą nienaturalnie dużo jajek, co prowadzi do całkowitego wycieńczenia ich organizmów. Wiele z nich umiera w klatkach. Te, które pozostają, depczą po martwych ciałach innych kur.
Obrońcy kur zachęcali też do siedmiodniowej wstrzemięźliwości od spożywania jaj. Proponują też, aby w wypiekach na święta wielkanocne zrezygnować z jaj z chowu klatkowego. Odpowiednie przepisy można znaleźć na stronie kampanii "Jak one to znoszą?".
województwa ,to dostrzegłem i odkryłem zjawisko trzymania kur
na wybiegu w małych przydomowych zagródkach ... .
Gdy mieszka się i człek za daleko nie wyjeżdża,to odnosi wrażenie że ptasia
grypa zamieniła się w afrykański pomór świń ... .Przypominam że jeszcze prędzej to były
wściekłe krowy... ,określane jako choroba Kronsfielda-Jakktodba ...