NA ANTENIE: Uspokojenie wieczorne
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jak skusić klienta? Uśmiechem!

Publikacja: 05.03.2014 g.12:20  Aktualizacja: 05.03.2014 g.14:59
Poznań
Co czwarty kredytobiorca zwraca uwagę na kulturę osobistą pracownika banku, w którym bierze kredyt - dowodzą najnowsze badania rynku. Indywidualne podejście do klienta staje się ważniejsze niż... oferta. Już nie wystarczy schludny wygląd i kompetencje sprzedawcy. Dziś najważniejszy jest uśmiech.
sklep wyprzedaze supermarket galeria - Radio Merkury
/ Fot. (Radio Merkury)

Czy uśmiech, indywidualne podejście do klienta - szczególnie w handlu, bankowości i urzędach - staje się ważniejsze niż oferta? Czy też myślimy tak, jak większość ankietowanych klientów banków? Czy naprawdę uśmiech i aparycja osoby, która nas obsługuje, jest dla nas ważniejsza od jakości oferty, ceny samego towaru i dokładnej informacji o nim? Co przede wszystkim przekonuje nas do konkretnego zakupu lub zamówienia usługi? Czy rzeczywiście chodzi o czyjąś uprzejmość? Co Państwa, Panią, Pana... przywiązuje do konkretnego sklepu, banku, do właśnie tego, a nie innego fachowca? Czy jesteśmy w stanie zapłacić więcej, bo sprzedawca usługi był miły.

Taniej jest obsługiwać stałych klientów, niż zdobyć nowych. Firmy przywiązują do siebie klientów rabatami, promocjami, kartami stałego klienta i... może przede wszystkim: jakością obsługi. Wzrost wskaźnika utrzymania klientów o 10%  - zwykle zwiększa zyski o 30% - wynika z danych prezentowanych przez amerykański portal Return on Behawior Magazin. Połowa klientów jest gotowa zapłacić więcej za towar i usługę - jeśli wiąże się to z wysokim poziomem obsługi. - To więc nie cena decyduje o zakupie - mówi Magdalena Olejniczak z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.

Handel, przede wszystkim w internecie, to najszybciej rozwijający się segment rynku w Polsce. Uśmiech w sklepie internetowym? Jeśli sklep pozwala zwracać towar nawet wiele tygodni po zakupie, wysyła go na własny koszt, przysyła sms'a że towar właśnie wysłano - można powiedzieć, że uśmiecha się do klienta. Jednocześnie handlowiec to najbardziej poszukiwany specjalista na rynku. Handlowców kształci Zespół Szkół Handlowych Oskara Langego w Poznaniu. Jak to się robi, powiedziała nam Hanna Szmyt, nauczycielka przedmiotów zawodowych. - To nauczyciele muszą wpoić młodym ludziom zasady kulturalnego zachowania - mówi Klaudia Krauze-Jakubowska, wicedyrektorka szkoły.

Janusz Bocian prowadzi sklep instalacyjny na poznańskim Łazarzu. Od lat sprzedaje śruby, rury, gwoździe, uszczelki - wszystko, co potrzebne w domu. I twierdzi, że... nie zawsze się uśmiecha. Nie tylko zachowanie sprzedawców wpływa na decyzje klientów. W sklepie jesteśmy manipulowani... muzyką, światłem i... zapachem.

Na największą manipulację jesteśmy narażeni w internecie. Przeglądarki internetowe pamiętają strony, na które zaglądamy i wyświetlają nam reklamę towarów, którymi - zdaniem przeglądarkowego szpiega -  jesteśmy zainteresowani. To dlatego wyświetlają się strony biur podróży, kiedy poszukujemy pomysłu na wakacje i reklamy kosmetyków dla osób w naszym wieku, gdy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia czy walentynki.

Czy można nas "kupić" uśmiechem? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 6
Symeon 05.03.2014 godz. 12:53
Oto informacja dla szefów barów w tzw. strefach gastro w Malcie czy PCC: natychmiast rezygnuję z zakupu kanapki, obiadu czy zupy w punkcie, gdzie sprzedawczyni lub sprzedawca zaczepia mnie propozycją "czym mogę służyć" jeszcze zanim zorientuję się co w ogóle sprzedają. Naprawdę bardzo mnie to wk....
Janik 05.03.2014 godz. 12:52
Jak ktos z was liczuy na dobra obsługę w Kastoramie, Leroju itp. to się może srodze zawiesc. Tam nie zatrudnia się fachowcow , tylko tani człowiek do roboty . Widzy o zastosowaniu danego produktu BRAK. Chyba ze posczegolny producent naciska ( i da w lape ) to wtedy na temat tego wlasnie produktu wiedza jest .

w zabkach , biedronkach , lidlach to samo
Ania 05.03.2014 godz. 12:48
Uśmiech i kultura osobista są bardzo ważne. Jednak przy poważniejszych zakupach istotna jest rzetelna wiedza sprzedawcy. Jeśli pan w sklepie mówi mi, że najlepszy towar, to ten, który jest najdroższy i ten właśnie poleca, to niestety mnie to nie przekonuje. Wkurza mnie również nachalny ekspedient, czyli taki, który rzuca się na klienta, zaraz po wejściu do sklepu z tekstem "w czym mogę pomóc" i który robi się niezbyt miły, jeśli odpowie się, że "w niczym".
Małgorzata 05.03.2014 godz. 12:41
Wiele kasjerek zniecheca klientów wymuszając drobne monety-końcówki cen bez proszę tylko szorstko warcząc na klienta : 30 groszy... i czeka.I jest obrażona, że to ja czekam na resztę. I jest jeszcze inna grupa ekspedientek specjalizujacych się w bardzo umiejętnym omijaniu słowa proszę, tak prowadzą rozmowę z klientem, żeby przypadkiem nie powiedzieć proszę. Omijam te osoby bo lubię być poproszona o na przykład o drobne. Jestem klientką.
Upierdliwa 05.03.2014 godz. 12:37
Uśmiech na pewno pomaga, ale poparty prawdziwą chęcią pomocy klientowi. Nie znoszę odklepanego: "Dzień dobry" przy kasie, bo wiem, że ta Pani ma X sekund na załatwienie mnie, a ja wiem, że ten dzień jest paskudny. Sama rzucam wtedy jakąś miłą uwagę, żeby rozładować kolejkoiczów za mną. Tak samo mam alergię na zwrot: "w czym mogę pomóc?", bo przychodzę z konkretnym zapotrzebowaniem i kupuję - i płacę, stąd z reguły odpowiadam, że jak będę zgrzybiałą staruszką, to pomogą mi przejść przez ulicę. Sztuczne uśmiechy w wykonaniu steranych sprzedawczyń, które nie mają nawet stołeczka, by mogły na chwilę odciążyć nogi - budzą we mnie protest. Sprzedawca albo potrafi obsłużyć klienta (a każdy jest inny), albo nie jest dobrym sprzedawcą. I tyle..
klient bez krawata 05.03.2014 godz. 12:29
Raz w sklepie Kuchnie Świata na Wojskowej/Wyspiańskiego pani była wobec mnie była niemiła. Od tego czasu - pół roku czy rok temu - nie pojawiłem się w tym sklepie. Firmy, których pracownicy są dla mnie niemili nie mają szans na przedłużenie umowy. I te, których przedstawiciele dzwonią o 8 rano.