Szefowa Centrum Jolanta Hajdasz mówiła dziś w Radiu Poznań, że w polskim prawie nie ma obecnie zapisów pozwalających internautom odwołać się od decyzji o kasowaniu ich postów, komentarzy czy całych profili internetowych. Wkrótce serwisy społecznościowe, przede wszystkim Facebook, jeszcze bardziej zaostrzą swoje przepisy.
- 26 kwietnia wszedł w życie nowy regulamin Facebooka, do 25 maja mamy czas żeby go zaakceptować. Jeżeli tego nie zrobimy, to całe nasze konto będzie skasowane. Zupełnie nie wiemy, że akceptujemy coś, co oznacza np. wykluczenie stosowania niektórych słów i też nie do końca wiemy jakich. Ale co mnie uderza, zadziwiająco często tego typu naruszenia regulaminu znajdowane są na profilach czy w portalach o charakterze konserwatywnym, narodowym, chrześcijańskim, a bardzo rzadko u tej opcji przeciwnej - zauważyła Hajdasz.
Zdaniem szefowej Centrum Monitoringu Wolności Prasy istnieje pilna potrzeba uchwalenia przepisów chroniących wolność wypowiadania się i prawo do informacji obywateli polskich. Taką propozycję w formie petycji do rządu przygotował Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Zakłada ona ustawową gwarancję, że usuwanie treści na portalach społecznościowych będzie miało charakter jedynie wyjątkowy i tylko w przypadku złamania przepisów prawa.
Instytut proponuje także stworzenie rzetelnej procedury odwoławczej, łącznie z możliwością zaskarżenia decyzji serwisów do polskich sądów. Podobne zapisy obowiązują od początku tego roku w Niemczech.