Po lekarzach i górnikach protestami grożą rolnicy. Związkowcy już zapowiedzieli ogłoszenie strajku powszechnego. Były minister Stanisław Kalemba przekonuje, że za jego czasów współpraca z rolnikami była bardzo dobra. - Zapraszałem organizacje rolnicze by rozmawiać o najważniejszych sprawach. Robiłem to z własnej inicjatywy, nie z inicjatywy związków - mówi. Nie chciał jednak oceniać rządów obecnego ministra rolnictwa - Marka Sawickiego.
Zdaniem polityka sektor rolno-spożywczy jest obecnie najmocniejszy w kraju. Choć przyznaje, że sytuacja się skomplikowała. Wpływ ma na to głównie embargo rosyjskie. (cała rozmowa poniżej)