Lada dzień nieprzejezdny będzie wjazd do miasta. Decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności.
Nadzór budowlany podjął decyzję o zamknięciu jednej nitki estakady ze względu na jej zły stan techniczny. Taka jest najnowsza opinia specjalistów z Politechniki Poznańskiej. W najbliższych dniach powinna zapaść decyzja, dotycząca drugiej nitki. Jest warunkowo dopuszczona do ruchu do końca miesiąca. Jej stan nie jest tak zły jak nitki wlotowej do Poznania, ale i tak obowiązuje na niej ograniczenie prędkości do 30km/h. Kierowcy z obawą czekają na pojawienie się przed estakadą barier. Spodziewają się ogromnych korków.
Estakada to część ulicy Katowickiej, która z Poznania prowadzi do autostrady A2, Kórnika i dalej do Katowic. Jest jedną z głównych dróg komunikacyjnych w mieście. Po zamknięciu ma być remontowana przez pięć lat. Prace mają kosztować 270 mln złotych. Urzędnicy wierzą, że część pieniędzy będzie pochodzić z nowego budżetu Unii Europejskiej. Ta dotacja nie jest jednak wcale taka pewna.
Miejscy urzędnicy nie chcą na razie komentować decyzji wojewódzkiego inspektora. Szczegółowo o objazdach i dalszych planach, dotyczących estakady poinformują w środę.
___
Tak zwana trasa katowicka to ulica Bolesława Krzywoustego. Istniała już przed wojną i łączyła ulicę Serafitek z ulicą Nowe Rataje. W obecnej formie powstawała od 1952 do 1977 roku. Ostatnim etapem była budowa odcinka od Ronda Rataje do granic miasta. Na tej trasie są dwa przejścia podziemne, cztery wiadukty i jedna estakada. O rozmiarze inwestycji niech świadczy to, że trzeba było uregulować bieg rzek płynących w pobliżu.
Przecież napisałam,że żal mi
dzisiejszych MŁODYCH AMBITNYCH POLSKICH architektów i budowlańców ,
że muszą pracować pod dyktando szlachty min. z PLACU KOLEGIACKIEGO
czyli do tych co USTAWIAJĄ przetargi .
Mało zrozumiałe ???
to nie architekci i budowlańcy, tylko urzędnicy i procedury pozyskania środków oraz procedury przetargowe i odwoławcze tak wydłużają czas trwania inwestycji
O estakadzie katowickiej, że będzie zamknięta, wiadomo od kilku lat... i przez ten czas nic urzędnicy nie zrobili, aby wyłonić wykonawcę i podpisać odpowiednią umowę, która by umożliwiła szybkie wejście ekip budowlanych.
Bo jak już ekipy wejdą, to robota idzie szybko.
Pretensje proszę też kierować do prawników i ustawodawców, którzy takie prawo przygotowali, że niejednokrotnie przetargi, odwołania, unieważnienia ponowne przetargi trwają dłużej, niż sama budowa.
POZNAŃ PRZYSPIESZA !!! - Takie hasło przeczytałam.
Za komuny estakadę katowicką
zbudowano w DWA LATA (1974 r.-1976 r.)
na gruntach ORNYCH przez Hydrobudowę 9 - Poznań .I jeszcze się przy tym bawili.
Gdyby ówcześni twórcy tej trasy wiedzieli ile ton ''przewiezie'' ich dzieło
to by się pukali w czoło. Ale takie są dzisiaj fakty .
Dzisiaj w dobie nowoczesnej techniki i technologii
oraz tysięcy chętnych rąk do pracy
potrzeba na to PIĘĆ - SZEŚĆ lat ?!?!? ŚMIECH !!!
Tłumaczenia,że trzeba rozebrać starą estakadę wkładam między bajki .
TRZY - CZTERY lata na rozbiórkę ??? Jeszcze większy Śmiech
POZNAŃ PRZYSPIESZA !
Dzisiaj w DWA (!) lata chcą wybudować kładkę dla pieszych(!!!)
żeby ratować MEGA fuszerę
ZDEZINTEGROWANEGO Centrum HANDLOWO komunikacyjnego.
Żal mi dzisiejszych MŁODYCH AMBITNYCH POLSKICH architektów i budowlańców ,
że muszą pracować pod dyktando szlachty min. z PLACU KOLEGIACKIEGO.
Antos - estakada w tym miejscu, to stosunkowo prosta robota - większą trudność może sprawić demontaż starej niż budowa nowej. Dlatego prace nie powinny trwać dłużej niż 2 sezony budowlane.
Ja Poznaniak - faktycznie - My Poznaniacy nie proponują żadnych inwestycji generujących rozwój gospodarczy miasta, do tego skłócają mieszkańców PO z mieszkańcami PZ.
Utrzymanie Ruchu... 100% racja
Wiem że dłużuższy.. ale dostęp wiele łatwiejszy