W czwartek minął termin składania wniosków o taki kredyt. To 600 złotych miesięcznie. Ale dla studenta, który nie dostał stypendium socjalnego, to jak manna z nieba mówi Kamil Krawicki z Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Musimy jednak poczekać zanim dowiemy się jakiego progu nie można w tym roku przekroczyć, bo Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego poda dokładną kwotę w grudniu. Kredyt teoretycznie jest jednym z najbardziej opłacalnych, jakie kiedykolwiek w życiu moglibyśmy wziąć. Bo odsetki wynoszą zaledwie około 2.5%. Mimo to decydują się nieliczni.
Czekam kiedy banki będą proponować kredyty uczniom czy może nawet przedszkolakom. Ale mam nadzieję, że się nie doczekam.